Urocza średniowieczna wioska Carlingford położona jest na wschodnim wybrzeżu Irlandii, w samym sercu Półwyspu Cooley, u podnóża Slieve Foy i z widokiem na góry Morne. Carlingford graniczy z politycznym podziałem między Republiką Irlandii a Północną Irlandią. To tętniące życiem miasto położone jest u podnóża niewielkiego, ale malowniczego pasma górskiego Cooley’s, słynącego ze wspaniałych szlaków.
Miasto Carlingfor zostało założone przez Anglo-Normanów w XII wieku i jest wirtualnym skansenem średniowiecznej Irlandii. Urocze i wąskie uliczki miasta są pełne starożytnych budynków. Miejsce otoczone jest epicką scenerią i owiane tajemnicą, z bogatym gobelinem legend i folkloru ukrytym na jego wzgórzach. Ten w dużej mierze nieodkryty region jest obszarem o wybitnym naturalnym pięknie.
W tym malowniczym miasteczku znajduje się piękny i okazały zamek Carlingford, bardziej znany jako Zamek Króla Jana. Stoi na skalistym zboczu przy brzegu, z widokiem na port. Pochodzi z okresu normańskiego. Został zbudowany pod koniec XII wieku przez normańskiego rycerza Hugh de Lacy. Była to pierwsza ufortyfikowana kamienna konstrukcja w Carlingford. Zamki Carlingford i Green Castle, po drugiej stronie ujścia Carlingford Lough, u podnóża gór Mourne, umożliwiły Normanom kontrolowanie wejścia do jeziora.
Sam zamek jest zamkiem w kształcie litery D. Mur kurtynowy po stronie zachodniej posiadał prostokątny budynek brammy oraz kwadratową wieżę flankującą i południowo-zachodnią. Do dziś zachowały się fragmenty północnej wieży tego domu bramnego. Mur kurtynowy dobrze zaopatrzony jest w głębokie strzelnice z wąskimi szczelinami obronnymi. W drugiej połowie XIII wieku dobudowano po wschodniej stronie dużą prostokątną halę. Ta sala miała dwie główne kondygnacje nad piwnicą, która obecnie jest w dużej mierze wyłożona murami, z wielką salą umieszczoną na pierwszym piętrze zamku z widokiem na port.
Zamek Carlingford kilkakrotnie zmieniał właścicieli w ciągu stuleci. Prawdopodobnie zabrany przez Sir Henry’ego Tichbourne’a w 1642 roku, który został zmuszony do poddania się Lordowi Inchiquin w 1649 roku. Jednak w następnym roku został przekazany Sir Charlesowi Coote’owi. W 1689 r. zamek został ostrzelany przez wycofujące się siły jakobickie. Później wykorzystywany był jako szpital przez generała Schomberga w okresie poprzedzającym bitwę pod Boyne.
Obecnie zamek Carlingford nie jest do niczego wykorzystywany. Jego wnętrza nie można zwiedzać ze względu na niebezpieczeństwo spadających murów, co szkoda, bo wydaje się bardzo ciekawe, ale można po nim swobodnie spacerować. Miałam przepiękne zdjęcia w murach tego zamku, jednakże w jakiś nieznanych mi okolicznociach zdjęcia niestety zginęły z dysku.



























Ciekawie ogląda się te zdjęcia, od razu czuć, że to inna kraina niż Polska 🙂
Bardzo piękne miejsce, takie urokliwe!
Takie miejsca to ja lubię zwiedzać, mają ten wyjątkowy swój urok.
Cudne klimatyczne miejsce, dziękuję za wirtualną wyceczkę, miło sie oglądało przyjemne wizualnie zdjęcia.
Dziękuję ślicznie za miłe słowa 🙂
Ale moje najmłodsze dzieci były by zadowolone z niektórych tych miejsc. Zresztą patrzę i patrzę na te fotki i zazdroszczę zwiedzenia tak ciekawych miejsc.
Tak, miejsce jest idealne dla najmłodszych 🙂
Na pewno jest to bardzo ciekawa wyprawa.
Piekne miejsce, aż Ci zazdroszczę, że mogłaś je obejrzeć na żywo 🙂
Z każdym zdjęciem czuję się coraz bardziej zauroczona Irlandią – podskórnie czuję, że w końcu i ja tam zagoszczę!
Irlandia zachwyca- gwarantuję !
Widzę, że mąż dał się zakuć w dyby 😀
Tak, nie miał wyjścia 🙂
Na zwiedzenie tego bezpłatnego miejsca bardzo chętnie się skuszę.
Z przyjemnością przeczytałam wpis i obejrzałam zdjęcia, urokliwe miejsce! Miło Cię zobaczyć na fotkach 🙂
Tak, to prawda, miejsce jest urocze 🙂
Chętnie odwiedziłabym takie miejsce, wygląda przecudnie!
Zapraszam do Irlandii 🙂
Kiedyś z pewnością się tam wybiorę 🙂
Piękne miejsce z duszą, lubię poznawać takie historyczne ciekawostki o miejscu do którego się wybieram. Miejsce zaznaczam na mapie podróżnych marzeń.
Warto tu zajrzeć 🙂
W takim razie muszę się tam koniecznie wybrać w celu odszukania szczęścia 🙂
Koniecznie 😉
Piękne bardzo malownicze klimatyczne miejsce, chętnie zobaczyłabym je na żywo.
Tak, jest tu uroczo 🙂
Bardzo dziękuję za możliwość odbycia tej wirtualnej podróży. Wybrałam się w nią z przyjemnością.
Urocze miasteczko, pełne dobrej energii. A te polityczne irlandzkie podziały od zawsze mnie nurtują…