Dziś zabieram Was do zachodniej części Europy, gdzie terrina jest bardzo popularną przystawką podawaną w wielu restauracjach. Terrina to rodzaj grubo mielonego pasztetu robionego z różnego rodzaju mięsa. Terrinę piecze się w kamionkowej formie, zanurzonej w kąpieli wodnej. Francuzi podają ją z korniszonami, marynowanymi cebulkami i chrupiącą bagietką. Wskazany jest również kieliszek dobrego, czerwonego wina.
Porcje: 24
Składniki
- 300 g plastrów bekonu bez skóry
- 400 g mielonej siekanej wieprzowiny
- 400 g mielonej cielęciny
- 400 g filetu z piersi kurczaka
- 150 g kurzych wątróbek posiekanych
- 45 g orzeszków pistacjowych
- 1 jajko
- 3 łyżki brandy
- 1 łyżeczka posiekanych liści tymianku
- ziele angielskie mielone
- gałka muszkatołowa
- pieprz czarny
- sól
Przygotowanie
- Środek formy ceramicznej o wymiarach 11 x 25 cm i pojemności około 1,5 litra natłuszczamy masłem. Układamy plastry bekonu na spodzie formy tak, aby kawałek zwisał na zewnątrz. Przyciskamy mocno do spodu i brzegów naczynia. W ten sam sposób układamy kolejne plastry. Wszystkie powinny leżeć blisko siebie, żeby w żadnym miejscu nie było widać ceramicznego dna. Ostatecznie cała forma powinna być przykryta bekonem.
- Mięso mielone wkładamy do dużej miski. Dodajemy posiekane drobno kawałki fileta z kurczaka, oczyszczone i posiekane wątróbki, cielęcinę i wieprzowinę. Dodajemy jajko, grubo posiekane pistacje, doprawiamy do smaku przyprawami i dokładnie mieszamy. Tak przygotowana masę przekładamy do naczynia wyłożonego bekonem. Powierzchnię dociskamy i wygładzamy. Zwisające kawałki bekonu zawijamy na wierzch pieczeni tak, aby była całkowicie przykryta bekonem.
- Formę przykrywamy szczelnie folią aluminiową i wstawiamy do brytfanny. Do brytfanny wlewamy tyle wody, aby sięgała do połowy wysokości formy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180′C i pieczemy 1 godzinę i 40 minut. Terrina powinna odrobinę odchodzić od naczynia, a po nakłuciu wykałaczką puszczać jasne soki. Po upieczeniu zdejmujemy folię aluminiową i wylewamy płyn, który zebrał się podczas pieczenia. Pozostawiamy do ostygnięcia w temperaturze pokojowej, po czym chłodzimy w lodówce.Smacznego!
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Adapted from Książka – ”Mięsa, najlepsze potrawy i marynaty”
mój mąż byłby zachwycony, uwielbia takie smaki, także na pewno skorzystam z przepisu 🙂
Pięknie to wygląda 😉