Kremowe zupy to świetny pomysł na pożywne i eleganckie danie! Można się cieszyć nimi przez cały rok, gdyż taką zupę przygotować można niemalże z każdego warzywa. Są lekkie, zdrowe i pełne witamin. Dziś zapraszam Was na pyszny krem z selera. Delikatny w smaku o aksamitnej konsystencji, pożywny i wyjątkowo szybki w przygotowaniu. Subtelny smak potrawy znakomicie podkreśla dodatek sera pleśniowego. Całość tworzy na prawdę wyjątkowo smaczne danie. Spróbujcie koniecznie!
Porcje: 4
Składniki
- 500 ml bulionu drobiowego
- 1 średni seler korzeniowy
- 8 łodyg selera naciowego
- 1 średnia cebula
- 1 średni ziemniak
- 125 ml śmietanki 30%
- 50 g serka topionego emmentaler
- gałka muszkatołowa
- pieprz czarny
- sól
Dodatkowo
- 100 g sera z niebieską pleśnią
Przygotowanie
- Wszystkie warzywa obieramy. Ziemniaki i selera korzeniowego kroimy w kostkę, seler naciowy w centymetrowe kawałki, cebulę drobno siekamy. W rondelku rozgrzewamy masło, dodajemy cebulę i smażymy. Kiedy cebula lekko się zeszkli dodajemy oba rodzaje selera i ziemniaki. Mieszamy i chwilę podsmażamy.
- Następnie wszystko zalewamy bulionem, dodajemy serek topiony i gotujemy pod przykryciem, aż warzywa będą miękkie. Pod koniec gotowania dodajemy śmietanę i doprawiamy zupę przyprawami. Gotujemy jeszcze około 5 minut, aby smaki się połączyły. Zupę blendujemy na gładki i jednolity krem. Przelewamy do miseczek. Każdą miseczkę dekorujemy listkami selera naciowego i posypujemy pokruszonym serem pleśniowym. Krem podajemy z groszkiem ptysiowym.Smacznego!
Uwagi dodatkowe
- zupę można wzbogacić posypując dodatkowo posiekanymi orzechami włoskimi lub dekorując odrobiną oleju z orzechów
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Jeszcze tylko naciowego kupię i mam zupkę na weekend 😍
Nigdy nie jadłam zupy z selera! Super propozycja na zimę
Polecam spróbować, jest bardzo pyszna 🙂
Zupka wygląda apetycznie,chciałabym ją zrobić ,ale nie mogę jeść serów i śmietany ,czy moźna zagęścić tą zupę białymi warzywami z dodatkiem jogurtu naturalnego,nie wiem czy nie zmieni za duźo smaku.
Zagęszczać jej zupełnie nie trzeba. Można dodać ewentualnie mleka bądź trochę jogurtu greckiego. Smak z pewnością będzie troszkę inny.
Nigdy nie robiłam zupy z selara ani tym bardziej nie dodawałam naci, ale ten przepis wydaje się być prosty a co najważniejsze wydaje mi się że misiowi by posmakowała taka zupka
Tak, jest prosta i bardzo smaczna 🙂
To musi być pyszne. W końcu coś innego niż rosół czy pomidorowa. Koniecznie muszę wypróbować.
Zachęcam do wypróbowania 🙂
Uwielbiam takie zupki. Musze kiedyś się odważyć i zrobić taką samodzielnie.
Z selera? Nigdy nie jadłam. Koniecznie muszę spróbować. Nie jest intesywnie selerowa?
Smak selera jest wyczuwalny, bowiem to zupa z selera. Aczkolwiek smak nie jest przytłaczający 🙂
Zupa jest na pewno świetna,
ale zawsze też masz takie apetyczne zdjęcia.
Wyobraźni działa i człowiek chciałby skosztować 🙂
No cóż w końcu jemy tez oczami 🙂 Pozdrawiam
Kremu z selera nie jadłam jeszcze, ale muszę wypróbować, zwłaszcza, że mogę dodać ser z błękitna pleśnia, który kocham ?
To zachęcam do spróbowania 🙂
Uwielbiam takie kremy jeść
Niestety nie trawię dobrze selera. A szkoda, bo zupka wygląda obłędnie.
Brzmi i wygląda pyyyysznie! Kasia
Uwielbiam zupy krem!
Kocham seler. W ogóle przez te przepisy u Ciebie, mam wrażenie, że zjem dosłownie wszystko z tych przepisów! 😀
Kiedyś w restauracji miałam okazję spróbować, zachwyciłam się wówczas smakiem, zatem przepis już przygarniam. 🙂
Czy wspominałam już, ze uwielbiam Twój blog? KaDy przepis jest smaczny … zdjęcia potraw wyglądają obłędnie!!!
Dziękuję Wiolu za tak miłe słowa i zapraszam do odwiedzania bloga 🙂
Jeżeli chodzi o seler to jest to coś dla mojego męża ?
Nigdy jeszcze nie jadłam takiej zupy, muszę spróbować 🙂
Super! Akurat mi zalega masa serka topionych!
Strzał w dziesiątkę 🙂