Wiosna w pełni! Drzewa niecierpliwie wypuszczają pierwsze liście. Kwitną wonne konwalie, nieśmiałe fiołki i barwne zawilce. Wokół nas całe bogactwo natury, które z powodzeniem możemy wykorzystać w kuchni. Mniszek lekarski, młode pokrzywy czy delikatny i aromatyczny czosnek niedźwiedzi, który od wczesnego marca gości w naszej kuchni. Jest łagodny i słodkawy w smaku, pasuje do wielu potraw, a przy tym zdumiewa swoimi leczniczymi właściwościami. W odróżnieniu od tradycyjnego czosnku ma znacznie delikatniejszą woń i nie zostawia w ustach tak mocnego posmaku. Jeśli lubicie odkrywać nowe smaki i chcielibyście przygotować coś naprawdę wyjątkowego - polecam tradycyjne gołąbki w nowej odsłonie, zawinięte w delikatne i aromatyczne liście czosnku niedźwiedziego. Dodatkiem do tych małych, zgrabnych gołąbków jest pomidorowy sos, który świetnie łączy się z lekką i świeżą nutą czosnku niedźwiedziego.
Porcje: 4
Składniki
Gołąbki
- 350 g mięsa wieprzowego mielonego
- 30 g liści czosnku niedźwiedziego
- 50 g ryżu basmati
- 1 łyżeczka czubricy czerwonej
- 1 jajko
- pieprz czarny
- sól
Sos pomidorowy
- 350 ml passaty pomidorowej
- 150 ml wody
- 1 mała cebula
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- ½ łyżeczki cukru
- ½ łyżeczki papryki ostrej
- pieprz czarny
- sól
Dodatkowo
- 40 g liści czosnku niedźwiedziego *
Przygotowanie
Gołąbki
- Ryż gotujemy w lekko osolonej wodzie, odcedzamy i studzimy. Do mięsa mielonego dodajemy ryż, jajko, posiekane liście czosnku niedźwiedziego i wszystkie przyprawy. Mięso dokładnie wyrabiamy i formujemy niewielkie kotleciki, wielkości pulpetów i lekko spłaszczamy formując niewielki prostokąt. Każdą porcję mięsa owijamy w liście czosnku niedźwiedziego. Forma zawijania jest dowolna. Nie jest to łatwe, najlepiej obrać swoją metodę zawijania. Gołąbki przewiązujemy nicią kuchenną, co zapobiegnie rozwijaniu się podczas gotowania.
Sos
- Cebulę obieramy i drobno siekamy. W rondelku rozgrzewamy olej i dodajemy cebulę. Podsmażamy na średnim ogniu, aż cebulka lekko się zeszkli. Dodajemy passatę, koncentrat, wodę i wszystkie przyprawy. Gotujemy na średnim ogniu przez 20 minut. Po tym czasie zmniejszamy gaz i przekładamy gołąbki do sosu. Przykrywamy pokrywką i gotujemy przez kolejne 15 minut. W połowie tego czasu gołąbki przekręcamy na drugą stronę. Ugotowane gołąbki ostrożnie wyjmujemy na talerz. Sos gotujemy nadal przez około 20 - 30 minut, aż wyraźnie zgęstnieje.
- Ten sposób gotowania zapewni, że liście czosnku niedźwiedziego oddadzą wspaniały aromat do sosu, jednocześnie nadal pozostaną w ładnym, zielonym kolorze.
- Gotowe danie podajemy ze świeżym, chrupiącym pieczywem. Świetnie sprawdzi się tu ryż lub ziemniaki.
Odnośniki
- * ilość liści zależy od ich wielkości. Ja użyłam większych liści. Jednego gołąbka zawinęłam w 3 liście.
Uwagi dodatkowe
- czosnek niedźwiedzi najlepiej zbierać zanim pojawią się kwiaty - wtedy listki są delikatne i aromatyczne. Wraz z pojawieniem się kwiatów liście stają się twarde i łykowate
To jest mój autorski przepis. Jeśli kopiujesz – podaj źródło!
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku– każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Uwielbiam gołąbki, ale takich jeszcze nie jadłam.Muszą być pyszne!
Przepis brzmi smakowicie, na zdjęciu również widać smak tego dania. Żebym tylko miała liście czosnku niedźwiedziego….
Zjadłabym gołąbki ale jakoś nie mam chęci by je robić
Mój mąż jest wielkim smakoszem gołąbków, ciekawe czy w takim wydaniu by mu smakowały???
Trzeba spróbować 🙂
Fakt gołąbek kojarzy się z zawijaniem w kapustę, o patencie z czosnkiem nie słyszałem, ale już o zawijaniu w liście winogron tak. 😉
Mniam. Zdecydowanie jest to coś w sam raz dla mnie.
Robiłam na różne sposoby, ale jakoś jeszcze nie udało mi się zapakowac gołąbka w czosnek niedzwiedzi 🙂
Uwielbiam gołąbki a w zrobione w taki sposób muszą być pyszne!
A co to jest czubrica czerwona? Nigdy o tym nie słyszałam
Bardzo fajna przyprawa, polecam spróbować 🙂
bardzo ciekawy przepis. gdzie zaopatrujesz się w składniki?
Jeśli chodzi o czosnek niedźwiedzi to w lasach Irlandii Półn 🙂
Za gołąbkami akurat nie przepadam – mam uraz z dzieciństwa do tej potrawy 😉
Czekam na dobra kapustę i robie
Gołąbki uwielbiam, ale takiej wersji podania, nigdy nie próbowałam. W ogóle nie znałam takich liści 🙂 intrygujący przepis.
Świetny pomysł na użycie liści czosnku niedźwiedziego! : )
Niedawno jadłam kiełbaski z czosnkiem niedźwiedzim i bardzo mi smakowały, więc myślę, że te gołąbki to również przepis dla mnie. Tylko serio, nie rozpadają się po zawinięciu w 3 liście? Mimowolnie skojarzyłam to sobie z gołąbkami z kapusty, a w ich przypadku raczej by to nie przeszło 🙂
Mniam, bardzo smakowity przepis!
Nigdy jeszcze nie jadłyśmy świeżego czosnku niedźwiedziego a ten suszony używamy niemalże codziennie 🙂 Jesteśmy bardzo ciekawe jego smaku a szczególnie całego dania, bo gołąbki wyglądają przepysznie 🙂
Golabki to jedno z moich podstawowych dan, chetnie wykorzystam ten przepis 😀
Ooo pycha 🙂 uwielbiam takie gołąbki ! Aż sie głodna zrobiłam 🙂
Uwielbiam gołąbki i z pewnością i ta wersja przypadłaby mi do gustu:)
Pycha, uwielbiam gołąbki w każdej postaci, więc te na pewno by mi smakowały a sądząc z opisu są rarytasem 🙂
Po przeczytaniu tytułu pomyślałam, że to jakieś gołąbiątka raczej będą, bo te liście nie są zbyt duże. Jednak jeśli się zawija w trzy, jak Ty, wtedy mogą być rzeczywiście większe. Nie rozłażą się? Patent świetny, przetestujemy w wersji bez mięsa.
Nałożyłam dużą łyżkę farszu, więc aż tak małe nie są. Za to są zgrabne i pyszne 🙂 Ja dla bezpieczeństwa związałam nicią spożywczą, ale przy gotowaniu liście świetnie przylegają do mięsa 🙂
Nie znałam takiego zastosowania czosnku niedźwiedziego. Super pomysł 🙂
Chyba raz w życiu tylko robiłam gołąbki, aż wstyd. Muszę to powtórzyć
A ja zyje na bezmiesnej diecie.
Wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Bardzo apetycznie wyglądają ! Uwielbiam gołąbki tradycyjne, ale i te bym z chęciom spróbowała 🙂
lubie bardzo czosnek niedzwidzi ale notorycznie mam problem zeby gdzies dostac