Ostatni dzień listopada skrywa co raz krótsze i chłodniejsze dni. Sprawdzoną metodą na te pierwsze, jesienne chłody oprócz tradycyjnej pierzyny czy ciepłego kaloryfera są właśnie rozgrzewające dania. Ciepłe posiłki dodają energii, a przede wszystkim poprawiają nastrój. Krucha, mięciutka karkówka w słodko-ostrym sosie z pieczarkami i cebulką wydaje się być idealnym daniem na tą porę roku.
Porcje: 5
Składniki
- 5 plastrów karkówki
- 150 g pieczarek
- 2 średnie cebule
- 1 łyżka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka pieprzu cayenne
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki oliwy
Sos
- 200 ml wody
- 2 ząbki czosnku
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 6 łyżek sosu słodkiego sosu chili
- ½ łyżki sosu piri piri
- pieprz czarny
- sól
Przygotowanie
- Plastry karkówki nacieramy oliwą połączoną z sosem sojowym. Nacieramy pieprzem cayenne i słodką papryką. Przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na godzinę. W tym czasie obieramy cebulę i kroimy w cienkie plasterki. Pieczarki kroimy w ósemki.
Sos
- Do wody dodajemy koncentrat pomidorowy, sos chili, sos piri piri i czosnek przeciśnięty przez praskę. Doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Mieszamy do połączenia się składników.
- Na patelni rozgrzewamy oliwę i obsmażamy z obu stron karkówkę. Na dno naczynia żaroodpornego wykładamy 1/3 sosu, układamy połowę cebuli i pieczarek. Na warzywach układamy plastry karkówki i przykrywamy pozostałą cebulą i pieczarkami. Na wierzch wylewamy resztę sosu.
- Naczynie żaroodporne przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180'C. Pieczemy 70-80 minut. Karkówkę podajemy z ziemniakami. Do dania świetnie pasuje dodatek w postaci ogórka kwaszonego.
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
fajny pomysł na karkówkę. Lubię ją nie tylko na grillu, bo nawet dla osoby która nie do końca „czuje się dobrze” przy przygotowaniu mięsa, jest łaskawa 🙂
zapisuję przepis do wypróbowania 🙂
nie przepadam za karkówką, jedynie co to z grilla, nie moje smaki, więc nie skorzystam
Karkówkę uwielbiam, przepis wykorzystam, tylko ominę „ostre akcenty”.
Nie poprzepadam za pikantnym jedzeniem. Ostatnio jadłam wędlinę z dżemem figowym. Była bardzo smaczna.
Świetny przepis , muszę go wypróbować.
I znowu pyszny przepis, od samego czytania robi się apetycznie i wyobraźnia działa.
A zdjęcia dodatkowo jeszcze zachęcają, by zrobić 🙂
Brzmi to bardzo dobrze, mimo, że – muszę się przyznać – nie mam serca do karkówki 🙂