Wiosna, wiosna wiosna ach to Ty! Uwielbiam wiosnę, za poranny zapach ziemi, subtelne promienie słońca, ciepłe podmuchy wiatru, za bociany, poranną rosę, romantycznie kwitnące jabłonie i pachnące kwiaty. Wszystko przybiera wspaniałe, kolorowe barwy. Zielony, delikatny i aksamitny krem z zielonego groszku, zapewni nam mnóstwo energii na pierwsze, wiosenne spacery i co raz dłuższe wieczory.
Porcje: 4
Składniki
- 450 g mrożonego groszku
- 800 ml bulionu warzywnego
- 4 średnie ziemniaki
- 1 mała marchewka
- 2 łyżki masła
- 4 ząbki czosnku
- ½ cebuli
- imbir mielony
- papryka chili
- pieprz biały
- sól
Dodatkowo
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
Przygotowanie
- Marchewkę, ziemniaki i cebulę obieramy, kroimy w kostkę. W rondelku rozgrzewamy masło, dodajemy cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Podsmażamy do momentu, aż cebula się zeszkli. Dodajemy marchew i ziemniaki. Mieszając, podsmażamy chwilę.
- Warzywa zalewamy bulionem, dodajemy odrobinę imbiru i papryki chili. Przykrywamy i gotujemy na małym ogniu do momentu, aż warzywa będą miękkie. Pod koniec gotowania dodajemy groszek i gotujemy wszystko razem jeszcze przez około 5 minut. Zupę blendujemy na gładki, aksamitny krem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Jeżeli zupa jest zbyt gęsta możemy dolać odrobiną bulionu lub wody.
- Jogurt naturalny mieszamy z odrobiną przegotowanej wody tak, aby jego konsystencja pozwoliła nam udekorować ładnie każdą miseczkę z zupą. Krem podajemy z grzankami.
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Mamy groszek z działki, więc chętnie skuszę się na tę zupę.
bardzo mnie skusiłaś tym przepisem, zwłaszcza, że jest w nim imbir i masło <3 na pewno zrobię sobie taką przyjemność 🙂
Cieszę się, że zupka przypadła Ci do gustu, smacznego 🙂
Lubię surowy zielony groszek, więc krem z tego warzywa na pewno też mi zasmakuje.
Tak pięknie podany, że już jestem pewna – wypróbuję przepis!
Uwielbiam zupy -krem, a wiosenna wersja groszkowa wygląda bardzo apetycznie. Muszę wypróbować Twoją opcję z imbirem i papryczką chili.
Zielony groszek unas jedynie w sałatce a szkoda ale cörka bradzo nie lubi.
Nigdy nie jadłam groszku w takiej wersji, wygląda apetycznie! Muszę sobie zrobić taką wiosenną zupę 🙂
Brzmi ciekawie 🙂 muszę spróbować 🙂
Osobiście kiedyś jadłam krem z zielonego groszku i do tej pory mam wstręt.
Przykro mi, że masz takie złe doświadczenia z tą potrawą