Delikatne, krucho-drożdżowe ciasto wypełnione wytrawnym farszem to świetna przystawka na świąteczny stół, bądź też na każdą inna okazję. Paszteciki są pracochłonne, ale ten smak wynagrodzi Waszą ciężką pracę. Ciasto na paszteciki jest doskonałe i niezawodne, sprawdza się nie tylko w wytrawnych wypiekach. Bardzo ładnie się z nim pracuje i długo zachowuje swoją świeżość. Paszteciki najlepiej smakują z filiżanką czerwonego barszczu.
Porcje: 24
Składniki
Zaczyn drożdżowy
- 50 g świeżych drożdży *
- 2 łyżki mleka
- 2 łyżki mąki tortowej
- 1 łyżeczka cukru
Ciasto właściwe
- 400 g mąki tortowej
- 100 g masła
- 250 ml ciepłego mleka
- 3 żółtka
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżeczka soli
Nadzienie
- 1 kg mięsa z rosołu **
- 300 g kapusty kwaszonej
- 2 średnie cebule
- 1 jajko
- gałka muszkatołowa
- pieprz ziołowy
- pieprz czarny
- oliwa
- sól
Dodatkowo
- 1 żółtko
- czarnuszka
- sezam
- siemię lniane
Przygotowanie
Zaczyn drożdżowy
- Do kubka wlewamy ciepłe mleko, dodajemy pokruszone drożdże, cukier i mąki. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na 10 minut, aby drożdże zaczęły pracować.
Ciasto
- Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy zaczyn drożdżowy, ciepłe mleko i wyrabiamy ciasto. W trakcie wyrabiania stopniowo dodajemy żółtka. Ciasto powinno być gładkie. Kiedy ciasto jest dobrze wyrobione dodajemy miękkie masło i dalej wyrabiamy do uzyskania gładkiego, elastycznego ciasta, nie klejącego się do rąk. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Nadzienie
- Kapustę zalewamy zimna wodą i gotujemy do miękkości. Odcedzamy na sicie, odciskamy w dłoniach z nadmiaru wody i drobno siekamy. Mięso mielimy w maszynce do mięsa. Cebulę obieramy i drobno siekamy. W garnku z grubym dnem rozgrzewamy oliwę i podsmażamy cebulkę do momentu, aż się zeszkli. Dodajemy zmielone mięso, kapustę i doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Doprawiamy sporą ilością pieprzu ziołowego i świeżo otartej gałki muszkatołowej. Farsz podgrzewamy na małym cały czas mieszając, aby przyprawy się rozpuściły. Farsz powinien być dobrze doprawiony. Tak przygotowany farsz odstawiamy do wystudzenia, następnie dodajemy jajko i mieszamy do połączenia się składników.
- Ciasto przekładamy na blat obsypany mąką i wałkujemy na duży prostokąt. Wycinamy pasy o szerokości 10 cm. Z brzegu każdego paska układamy farsz i zwijamy zaczynając od dłuższego boku prostokąta z nadzieniem. Koniec drugiego brzegu paska zlepiamy na całej długości łączenia. Tak postępujemy z każdym paskiem. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej roladki łączeniem do blachy, zachowując odstępy pomiędzy roladkami. Nożem robimy na roladkach ukośne nacięcia w odstępach 4-5 cm uważając, aby nie przeciąć pasztecików do końca. Paszteciki smarujemy roztrzepanym żółtkiem i posypujemy ulubionymi nasionami. Tak przygotowane paszteciki odstawiamy do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180'C i pieczemy przez 20-25 minut. Paszteciki powinny być rumiane.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180’C przez 20-25 minut. Paszteciki powinny być rumiane. Podajemy z barszczem czerwonym. Paszteciki można podawać na zimno, ale świetnie podgrzewają się w mikrofali.Smacznego!
Odnośniki
- * można użyć drożdży suszonych. Przelicznik znajdziesz tu
- ** do farszu użyłam mięsa z rosołu. U mnie był to kurczak, indyk i trochę wołowiny
Uwagi dodatkowe
- wszystkie składniki ciasta powinny mieć temperaturę pokojową
- kapustę do farszu można zmielić razem z mięsem. Ja jednak wolę wyczuwalne kawałeczki kapusty w farszu
- paszteciki można podawać zarówno na ciepło jak i na zimno
- paszteciki po upieczeniu można zamrozić
- paszteciki można odgrzewać w mikrofali
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Mniam. Chociaż przydało by się też zdjęcie „przekroju”, by zobaczyć farszyk 😀
Pysznie i pięknie. Takie paszteciki uwielbiam z barszczem.
Cudnie to wygląda i pewnie tak samo smakuje ale troszkę pracy przy tym daniu jest.
Aż mi ślinka pociekła i chętnie bym zjadła talerz takich pasztecików. 😀
Już dawno nie jadłam takich pasztecików 🙂 dokładnie z czerwonym barszczykiem świetnie smakują.