Kuchnia indyjska to mieszanina różnych tradycji kulinarnych. Podobnie jak kuchnie innych wielkich kultur azjatyckich, tradycyjne potrawy indyjskie czerpią ze spuścizny wielkich religii: hinduizmu, buddyzmu, islamu oraz chrześcijaństwa. Dania indyjskie zyskały szerszą popularność dzięki spuściźnie Imperium Brytyjskiego. Indie stanowiły perłę w jego koronie, dzięki temu kuchnia z Półwyspu Dekan rozprzestrzeniła się na świecie. Dlatego też również w Polsce znamy takie indyjskie potrawy, jak ćapatti, zupa z soczewicy, kofta czy samosa.
Wszystkich Hindusów łączy wspólne przekonanie, że żywność jest darem boskim. Przygotowanie posiłku wymaga więc nie tylko należytej uwagi, ale również szacunku i powagi. Kuchnia powinna być porządnie wysprzątana, kucharz w czystym ubraniu, a wszystkie produkty dokładnie umyte. W Indiach nie próbuje się potraw podczas gotowania. Proporcje składników dobierane są w ten sposób, aby odpowiadały wszystkim domownikom. W Indiach popularnymi składnikami do wyrobu potraw są: miody, soki cytrusowe, migdały, woda różana. Korzysta się z ponad stu różnych przypraw, podzielonych na przyprawy korzenne, zioła i aromatyczne warzywa. Oddzielną grupę stanowi garam masala – czarodziejska mieszanka, na którą nie ma stałego przepisu i która jest tajemnicą każdej gospodyni. Zastępuje ona curry.
Tak, jak istnieją różnice kulinarne u wyznawców różnych religii, tak też państwo z racji na swoje duże terytorium podzielone jest na cztery regiony kulinarne. Północ specjalizuje się w kuchni muzułmańskiej i w potrawach mongolskich, a jej sztandarowym daniem jest np. kurczak pieczony w starym piecu tanduri. Na południu króluje kuchnia madraska tzn., np. miąższ i mleko kokosowe oraz potrawy ryżowo-jogurtowe. W zachodniej części możemy skosztować przysmaków kuchni bombajskiej i kuchni goa, a w regionie bengalskim będziemy jeść słodkie potrawy z białego sera. Wszystkich obowiązuje tradycja przygotowywania dwóch lub trzech dań, w których swoje stałe miejsce ma soczewica, ryż, marynaty i jogurty. Cały posiłek podawany jest na dużych okrągłych tacach, tzw. thal lub na małych – Thali. Na nich ustawiane są miseczki katoris z potrawami mięsnymi (baranina, jagnięcina, kozina). Hindusi jedząc w domu nabierają wszystko palcami. Posiłek zostanie zakończony podaniem orzechów, świeżych lub surowych owoców, nasion i orzeszków mocno przyprawionych korzeniami. Na koniec posiłku podawany jest napar z korzeni – z kardamonu albo nasion włoskiego kopru.
Współczesna sztuka kulinarna Indii niewiele różni się od przepisów znanych przed wiekami. Opiera się ona na ryżu, którego aż 25 sposobów gotowania znają nad Gangesem oraz na wykorzystywaniu licznych przypraw, takich jak curry, która do polskiej kuchni wtargnęła przebojem przed kilku laty, a także kolendra, imbir, kurkuma, kardamon, cynamon i wiele innych. Najpopularniejsza curry to również nazwa potrawy – gotowanej w przetopionym i sklarowanym maśle – w zależności od rodzaju: z mięsa, ryb, jaj, warzyw, grzybów i krabów. 60 proc. Hindusów to wegetarianie, którzy bazują w swoich potrawach na fasoli, grochu, soczewicy, owocach mango, bananach i owocach kokosowych. Tylko na północy kraju ryż może być być zastępowany przez mąkę. Ziemniaki mają mniejsze znaczenie niż gdzie indziej, albowiem należą do warzyw bardzo drogich i stanowią rarytas. Podobnie, jak inni Azjaci Hindusi przepadają za potrawami słodkimi. Z dań rybnych pierwsze miejsce zajmuje oczywiści curry z ryby. Bardzo dobre i „przystępne” dla polskiego podniebienia są obydwie zupy rybne: bengalska i indyjska. Chociaż karp nosi nazwę „po pakistańsku”, to jednakże jest on typowym daniem kuchni indyjskiej. Bardzo często w kuchni indyjskiej podaje się ryby opiekane.
Kuchnia indyjska to niesamowite źródło inspiracji, niezależnie od szerokości geograficznej. Ogromna gama potraw oraz bardzo charakterystyczne smaki bez wątpienia stanowią o jej unikalnym charakterze.
Źródło: Internet
Bardzo lubię ten rodzaj kuchni, jest zupełnie odmienny do mojej na co dzień być może dlatego aż tak mnie pociąga 🙂
Nigdy nie maiałam do czynienia z prawdziwą kuchnią indyjską, siosaar miala okazję tam bywać i twierdzi ,że smaki tam a tu to zupenie inna sprawa,wszystko przyrządzone na miejscu z dojrzałych warzyw i owoców jest przepyszne 🙂
Rdzenni mieszkańcy używają dużo ostrych przypraw nie do zjedzenia dla Europejczyka 🙂