Dziś zabieram Was w podróż do Indii, a konkretnie do najmniejszego stanu tego kraju- Goa, skąd wywodzi się wspaniała potrawa o nazwie Chicen Vindaloo. Danie to w XV wieku przywieźli do Indii Portugalczycy i pierwotnie mięso było marynowane w winie i sporej ilości czosnku. Z czasem jednak wino zostało zastąpione octem palmowym, a danie jak przystało na Indie, zostało doprawione dużą ilością aromatycznych przypraw i chili. Vindaloo jest najostrzejszą odmianą indyjskiego curry. Niezwykle popularne w Nowej Zelandii. Pokochali je również Brytyjczycy. I w sumie nie ma się co dziwić! To niezwykła mieszanka bogactwa smaków kolorów i aromatów, których nie sposób nie pokochać! Soczyste kawałki kurczaka skąpane w aromatycznym i pikantnym sosie, przepełnionym zapachem Indii. Do tego miseczka ryżu i danie gotowe! Jeśli więc lubicie odkrywać nowe smaki to zapraszam Was w niezwykłą podróż po smakach Indii.
Porcje: 4
Składniki
Marynata
- 4 duże filety kurczaka
- 100 ml passaty pomidorowej
- 6 ząbków czosnku
- 1 cm imbiru
- 2 łyżeczki płatków chili
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka nasion kolendry
- 1 łyżeczka nasion kminu rzymskiego
- 3 strączki kardamonu
- ½ łyżeczki cynamonu
- 4 goździki
Pozostałe składniki
- 1-2 czerwone papryczki Serrano *
- 1 duża cebula
- 120 ml wody
- 4 łyżki oleju sezamowego
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego lub brązowego
- ½ łyżeczki soli
Dodatkowo
- świeża kolendra
- ryż basmati
Marynata
- Filety kurczaka oczyszczamy, kroimy w większą kostkę. Czosnek oraz imbir obieramy. Imbir ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Kardamon, goździki, kmin rzymski oraz kolendrę prażymy na suchej patelni, aby wydobyć z nich cały aromat i ucieramy w moździerzu. Wszystko przekładamy do wysokiego naczynia, dodajemy passatę pomidorową, czosnek oraz pozostałe przyprawy i blendujemy na jednolitą masę. Tak przygotowaną marynatę dodajemy do kurczaka i dokładnie mieszamy, aby składniki połączyły się. Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
- Cebulę obieramy, kroimy w piórka. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Dodajemy cebulę oraz pokrojoną paprykę serano. Chwilę podsmażamy, aż cebula i papryka zmięknie. Dodajemy kurczaka i na dużym ogniu smażymy do momentu, aż mięso lekko się przyrumieni. Dodajemy wodę, cukier oraz koncentrat pomidorowy i gotujemy na średnim ogniu około 30 minut, aż sos wyraźnie zgęstnieje. Jeśli zachodzi taka potrzeba, można dodać odrobinę więcej wody.
- Pod koniec gotowania doprawiamy do smaku solą. Przed podaniem posypujemy świeżą kolendrą. Vindaloo smakuje idealnie z placuszkami papadam, ryżem basmati lub z chlebkiem naan, więc sami zdecydujcie, z czym chcecie podać to danie. * można pominąć lub użyć łagodniejszej papryczki
Uwagi dodatkowe
- danie jest dość pikantne, ale można je złagodzić pomijając papryczki Serano lub zastępując je łagodniejszymi. Jeśli pominiecie całkowicie papryczki, danie również wyjdzie pyszne i znacznie mniej pikantne
- tą potrawę można przygotować z jagnięciny, wołowiny, a nawet z owoców morza
- świetnie smakuje z naturalnym jogurtem albo z raitą, czyli indyjskim dipem ogórkowym
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
[…] https://www.wedrowkipokuchni.com.pl/kurczak-vindaloo/ […]
Indie i olej sezamowy?Ktoś pomylił kraje.
Olej sezamowy to Chiny,a olej musztardowy to Indie.
Warto najpierw sprawdzić zanim opublikuje się przepis.
I wszystko się zgadza. Olej sezamowy dgrywa szczególnie ważną rolę w kuchni indyjskiej i chińskiej. Ttłoczony jest na zimno z nasion sezamu indyjskiego. warto zasięgnąć wiedzy 🙂
Jeśli już do kuchni indyjskiej dodamy za dużo ostrych składników, to zawsze można się poratować jogurtem. Przy niektórych daniach dodanie jogurtu polepsza smak, jak np. przy rajma i sosach do kurczaka 🙂
Pozdrawiam
Kuchnia indyjska to dla mnie spełnienie kulinarnych marzeń. Uwielbiam te przyprawy i kompozycje.
Przyprawy mam w domu wszystkie jakie tutaj wymieniłaś bo lubie aromatyczną oraz indyjską kuchnię. Często ostatnio podaję mięso z ryżem, zauwazyłam, że ryż jest bardziej sycący niż ziemniaki.
W ostatnim czasie gotowałam głównie jedzenie kuchni polskiej ( sporo czasu siedzę w domu tak wiec mam czas na eksperymenty). Ale narobiłaś mi tutaj smaka na kuchnię wschodnią oraz postaram sie na dniach przygotować to danie. Szczególnie, że jakieś nowosci mi ostatnio po głowie chodziły.
Polecam, danie jest pyszne 🙂
już czuję ten specyficzny smak w ustach 😉 a i pachnieć musi nieziemsko!
Chętnie wypróbuję Twój prze[is an sobotni obiad, dziś u nas pizza domowa. A na jutro pomysłu brak. Dzięki.
Takie dania to ja rozumiem 😀 Zdrowo i smacznie zarazem :)))
Brzmi ciekawie, tylko nie wiem czy duża pierś na osobę to nie za dużo?
Super zestaw przypraw i składników! Czuję się w pełni zainspirowana, ale u mnie będzie w wersji z tofu 😉
Będzie równie pysznie 🙂
Okazało się, że nie mam niestety wszystkich składników na stanie… 🙁
Mmmm narobiłaś mi smaka na indyjskiego kurczaka! Wszystkie składniki mam, więc chyba wiem, co jutro na obiad :))
Wygląda mega smakowicie! CHociaż fakt, że jest „najostrzejszą odmianą carry”, trochę mnie przeraża – nie lubię za bardzo ostrych potraw 😀
nabrałam apetytu na takie danie, chyba wypróbuję ten przepis siedząc teraz w domu
Takim smakowitościom nawet nie próbuję się opierać, tylko natychmiast przygarniam do propozycji obiadowych. Przepis jak najbardziej wykorzystam, lubimy takie klimaty smakowe. 🙂
Świetnie, mam nadzieję że będzie smakować 🙂
Bardzo ładnie podana potrawa, lubię takie kontrasty.
Coś dla mnie:)
Uwielbiam wszelkie potrawki z kurczakiem, a ta zapowiada się naprawdę apetycznie, więc na pewno ją zrobię.
Lubię paprykę, ale ta potrawa jest chyba ostra?
Ciekawe jak by to zniosło moje gardełko 🙂
Jest dość ostra, ale można sobie oczywiście tą ostrość dostosować do siebie 🙂
Ciekawa marynata, warto wypróbować, to dzięki niej ten kurczak ma taki właśnie smak…
Patrzę na.skladniki i zaraz mogę mieć Indie w domu;) Dzięki za przepis
Mam problem z indyjską kuchnią, to nie moje smaki. A może nigdy nie trafiłem na nic dobrego z tamtej tradycji kulinarnej
No może, warto jednak popróbować smaków tej kuchni
w lublinie jest co najmniej dwie indyjskie restauracje, lubię je bo lubię miłych ludzi, którzy tam pracują. za curry nie przepadam i za innym ostrymi daniami też nie za bardzo. Ale uwielbiam chlebek, który tam dają nie paratha tylko taki, którego nazwy zapomniłam 🙂
Ależ to danie pysznie wygląda! Uwielbiam kurczaka pod każdą postacią. Chętnie wypróbuję prezentowany przepis.
Brytyjczycy to przepadają za takimi daniami. Dla mnie przepis zdecydowanie z pominięciem ostrej papryczki, bo jednak preferuję łagodniejsze potrawy.
Ostre jedzenie to nie dla mnie, ale u Ciebie zawsze znajdę coś innego co mogę przygotować na obiad dla calej rodziny 🙂
Mam większość składników 🙂 muszę koniecznie zrobić, bo wygląda smakowicie 🙂
Polecam to wyśmienite danie!
Wygląda pysznie. Pewnie skusimy się na tę łagodną wersję.