Czosnek niedźwiedzi o tej porze roku jest bohaterem w naszej kuchni. Śmiem nawet stwierdzić, że chyba jesteśmy od niego uzależnieni. Dzięki niemu nasz talerz jest zawsze zdrowy, taki wiosenny i kolorowy! W kwietniu z łanów zielonych liści niewinnie już wyglądają pierwsze pąki, które niebawem rozwiną się w piękne białe kwiaty. Wtedy liście czosnku niedźwiedziego nie są już tak aromatyczne i delikatne. Tak więc teraz jest dobry moment na przygotowanie zapasów na zimę. Wszystkie części tej leczniczej rośliny są jadalne - od liści po cebulki, więc wykorzystujemy go na wszelkie możliwe sposoby. Kwiaty czosnku niedźwiedziego można wykorzystać do dekoracji sałatek, ale ich pąki smakują wspaniale! Marynowane pąki mają intensywniejszy i ostrzejszy smak niż same liście. Przypominają marynowaną cebulkę, świetnie udają kapary. Ten lekko pikantny dodatek podkreśli smak sałatki, pasty czy twarożku. Będzie również smaczną dekoracją zupy lub hummusu.
Porcje: 12
Składniki
- 150 g pąków czosnku niedźwiedziego
- 100 ml octu jabłkowego
- 150 wody
- 2 łyżki cukru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 łyżeczka ziaren pieprzu kolorowego
- 1 liść laurowy
Przygotowanie
- Pączki czosnku niedźwiedziego, przebieramy, oczyszczamy i ucinamy łodyżki. Małe słoiczki myjemy i wyparzamy wrzątkiem. Napełniamy je pączkami i odstawiamy na bok. Do wody dodajemy cukier, pieprz kolorowy, liść laurowy oraz sól. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 3 minuty. Następnie dodajemy ocet jabłkowy i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Tak przygotowaną zalewą wypełniamy każdy słoiczek. Od razu mocno zakręcamy, odwracamy słoiczki do góry dnem i odstawiamy do wystudzenia.
- Jeśli chcecie kapary przechować na dłużej, warto je dodatkowo zapasteryzować. Zakręcone słoiki wkładamy do garnka, zalewamy wodą do 3/4 wysokości słoiczków i gotujemy 5-7 minut od zagotowania się wody. Po tym czasie wyjmujemy ostrożnie z wody i odwracamy do góry dnem. Smacznego!
Uwagi dodatkowe
- marynowane pąki dobre są już na drugi dzień, jednak lepiej jak postoją przynajmniej tydzień
- po otwarciu należy przechowywać słoiczek w lodówce do 4 tygodni
- zrywamy nierozwinięte pąki
- porady dotyczące udanych przetworów oraz różnych metod pasteryzacji znajdziecie tu
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
A czy czosnek niedźwiedzi rózni się w smaku od klasycznego czosnku?
Tak, i to bardzo 🙂
W Polsce czosnek niedźwiedzi został objęty częściową ochroną, więc trudno przygotować mi go w ten sposób, a szkoda, bo uwielbiam kapary. Ale do wielu potraw stosuję jego susz.
Ja w sezonie go mrożę, bo suszony niestety nie ma już takiego aromatu
Piękne, zdrowe i wyjątkowe! Dziękuję za przyłączenie się do mojej akcji Jadalne kwiaty 🙂
Dziękuję 🙂 Miło mi uczestniczyć w Twojej akcji
Przyznam się szczerze, że nawet nie wiedziałem, że takie cuda można zrobić 🙂 Bardzo chętnie bym wypróbował 🙂
Nigdy nie jadłam takiego czosnku, jedynie tradycyjny znajduje się w mojej kuchni
Faktycznie dużo u Was tego czosnku niedźwiedziego 😉
Ja to chyba nawet czosnku niedźwiedziego jeszcze nie jadłam w wersji „solo”! 🙂
Za marynowanymi potrawami nigdy nie przepadałam, jednak ten czosnek niedźwiedzi kusi. Szczególnie że bardzo lubię jego liście, np na kanapce.
Warto spróbować 🙂
O to przyznam że nawet nie wiedziałam że niż na je marnować.
Czosnek niedźwiedzi? Pierwsze słyszę! Korzystam tylko z tego normalnego, najbardziej nam znanego. Cóż, może pora na zmiany :).
Wow! Nie wiedziałam, że to w ogóle jest jadalne. Muszę w domu spróbować:)
Tak wiele produktów jeszcze nie próbowaliśmy, mimo że są dostępne niemal pod ręką, ale świetnie, że uczymy się wzbogacać smaki.
Bardzo ciekawy pomysł. Chętnie wypróbuję 🙂
Uwielbiam kapary, ale nie miałam pojęcia, ze mozna je zrobić z czosnku niedźwiedziego. Swietny pomysł!
Bardzo możliwe, że kiedyś skorzystamy z tej receptury.
Uwielbiam czosnek, ale z taką formą się jeszcze nie spotkałam. Brzmi pysznie!
Ojej! Chyba nigdy nie jadłam takich specyfików. A lubię eksperymentować w kuchni wiec może spróbuję. 👊
Polecam 🙂
Nigdy nie próbowałam niedźwiedziego czosnku.W moim sklepiku go nie dostanę, ale może w końcu go zakupię bo widziałam już naprawdę wiele ciekawych przepisów. Poza tym, jestem ciekawa, jak smakuje. 😉
Warto go spróbować 🙂
Pierwsze słyszę😀 Dobrze wiedzieć.
Z pewnością bardzo smaczne, chciałabym się o tym przekonać, może pojawi się taka możliwość. 🙂
Świetne są te twoje przepisy. Jak znajdę czas to muszę to zrobić.
Również jeszcze nie jadłam, ale będę miała na uwadze tą kulinarną inspirację 🙂
Pozdrawiam!
Wow, nie spotkałam się jeszcze z takim wynalazkiem 🙂 ale kaparów nie lubię, właśnie za zbyt mocną intensywność, więc pąki czosnku też odpuszczę.
Widzę, że czosnek niedźwiedzi u Ciebie dominuje 🙂 W takiej wersji jeszcze nie jadłam czosnku 🙂
Ale rarytas, powinnaś je sprzedawać do luksusowych restauracji…
Przemyśl to sobie…
Jeszcze nigdy nie jadłam, ale to może być ciekawe i smaczne 🙂 można użyć z pewnością jako dodatek do wielu dań 🙂
Dokładnie tak. To wielozadaniowa przekąska
Takiej wersji czosnku jeszcze nie jadłam.
Czosnek marynowany kupowałam na targu. Sama jeszcze nie marynowałam, więc wszystko przede mną 🙂 przyda się przepis 🙂
Marynowany czosnek niedźwiedzi kupuję na targu, sama jeszcze nie marynowałam. Wszystko więc w tej kwestii przede mną 🙂 przyda się przepis, dzięks 🙂
Lubię dodatki czosnku niedźwiedziego w serach, ale taki marynowany mnie nie przekonuje
Myślę, że warto najpierw spróbować 🙂
zasadzę czosnek niedźwiedzi i spróbuję
W pierwszej chwili myślałam że to fasolka