Miód, oczywiście naturalny, to nieodłączny składnik naszych posiłków. Od setek i tysięcy lat gości na stołach, ale także w podręcznych apteczkach. Najczęściej sięgamy po niego w okresie jesienno-zimowym, stanowi bowiem nieoceniony środek w walce z przeziębieniem i grypą. Ale także pyszny dodatek do kanapki czy płatków z mlekiem.
Smutna statystyka miodu
Miód lubimy powszechnie, od małych dzieci (co oczywiste, wszak jest słodki) przez dorosłych i seniorów. A jednak wcale nie jemy go dużo. Ba, statystyki mówią wręcz, że jest to ledwie ponad ćwierć kilo na głowę w skali roku. Jeden mały słoiczek… W sąsiednich krajach to spożycie jest kilka, a nawet kilkanaście razy większe, wynosząc 5-6 kilogramów. Czyli Niemiec je go więcej w skali miesiąca, niż Polak przez rok…
Czemu to smutne? Z dwóch powodów. Miód jest wszak zdrowy i ze wszech miar nasz, polski. Był ceniony na tych ziemiach od wieków i przez wieki….
Pierwowzór obecnego pszczelarza, czyli bartnik, był zawodem trudnym, niebezpiecznym i wymagającym. Musiał mierzyć się z dzikimi pszczołami, które wcale nie były chętne by dzielić się urobkiem. Z niedźwiedziami, które z lubością dobierały się do barci. Ze złodziejami, bo miód był wręcz stosowany jako waluta. Ale był to też zawód ceniony, cieszący się szacunkiem. Nic dziwnego, skoro takie pyszności dostarczał na stoły w całym kraju. Nie tylko zresztą w nim – polski miód cieszył się powodzeniem również w państwach ościennych. Był naszym dobrem eksportowym, dodawanym do deserów, pieczeniu, napojów… Albo wręcz i napojem, bo i miody pitne robiliśmy przedniej jakości.
Tymczasem obecnie jego popularność zmalała, co cieszyć nie może i nie powinno. A przecież na rynku dostępnych jest wiele różnych rodzajów miodów naturalnych, jak w ofercie sklepu internetowego https://www.miod.pl/. Pysznych i zdrowych.
Miód to zdrowie
O leczniczych i prozdrowotnych właściwościach miodu wiadomo od setek lat i w każdej kulturze, gdzie miód się wytwarza. A te są niemałe.
Począwszy od najbardziej oczywistej, czyli zdrowszego zamiennika cukru, z którego wszak korzystamy na co dzień, do słodzenia napojów, przyrządzania deserów, koktajli, batonów energetycznych. Zdecydowania lepiej w takim przypadki sięgnąć po miód. Który zresztą w smaku jest bogatszy, pełniejszy, a przez dzieci wręcz uwielbiany, jak absolutny klasyk, https://www.miod.pl/miod-akacjowy/.
Ale miód to także bogactwo biopierwiastków, mikro- i makroelementów. Znajdziemy w nim wapń, cynk, potas, żelazo. Znajdziemy także witaminy, flawonoidy, związki fenolowe, kwasy organiczne, olejki eteryczne, enzymy… Wszystko to tworzy prawdziwą bombę prozdrowotną. Dzięki nim miód ma działanie dobroczynne dla układu sercowo-naczyniowego, zaleca się spożywanie go przy miażdżycy, nadciśnieniu, ale także stresie czy przemęczeniu. Jest stosowany przy schorzeniach nerek i wątroby, a także wspomaga ją i odciąża przy innych terapiach lekowych. Stąd okres rekonwalescencji, kuracji, nawet nowotworowych, to dobry moment, bo po miód sięgnąć. O ile oczywiście nie zrobiło się tego wcześniej.
Bo przecież najważniejsze jest przeciwdziałanie i zapobieganie. A do tego miód nadaje się idealnie. Poprawia naturalną odporność organizmu, stymuluje układ immunologiczny. Ma działanie antybakteryjne i antywirusowe – ale także bakteriostatyczne, co oznacza, że nie tylko je niszczy, ale też nie pozwala się namnażać. W obecnych czasach, gdzie zagrożenie chorobami jest coraz powszechniejsze i coraz niebezpieczniejsze, miód może być jednym z naturalnych sposobów, by zwiększyć odporność organizmu i „nie dać się” temu, co niestety czai się ze wszystkich stron.
Miód jest z pewnością zdrowy, ale nie ma co ukrywać, że drogi. W mojej kuchni jednak jest na co dzień. Korzystam z promocji w marketach i wtedy kupuję „na zapas”. U mnie w domu głównym wyżeraczem miodu jest córka…a czego dla dziecka się nie zrobi? Zrobi się wszystko 😀
Uwielbiam miod od małego,w dzieciństwie zawsze kupowaliśmy go od znajomego pszczelarza. Odkad mieszkam w UK czesto przywożę ze sobą spory zapas z Polski lub biegnę do pobliskiej pasieki,mieszkam w rolniczym hrabstwie i mogę go mieć bez problemu. Dbam o pszczoły sądząc w ogrodzie kwiaty,które przynoszą im dużo nektaru. Sam miód służy mi nie tylko jako dodatek do herbaty caly rok,nie tylko w okresie zimowym.
Myślę, że trochę winy w tym, że Polacy jedzą mało miodu jest jego cena – dobry miód to wydatek kilkudziesięciu złotych, a łatwiej jest za jednym zamachem wydać 3 zł na kilo cukru, niż 20 zł za słoiczek miodu.
u nas miodzik na codzień, do herbatki 🙂
Uwielbiam miód , słodzę tylko miodem . Ostatnio dostałam miód truskawkowy jest pyszny.
Przyznaję, że niestety nie jem go za często właśnie.
Miód to samo zdrowie. Zawsze na sezon jesienno -zimowy kupujemy minimum dwa duże słoje miodu. Pomaga on nam w walce z różnymi infekcjami.
Moja rodzina uwielbia miód, używam go czasem jako dodatek do potraw. Ostatnio odkryłam lawendowy, jest niesamowity!
W moim domu zawsze był miód i dość często używaliśmy go zamiast cukru. Zimowa herbata z miodem i imbirem – pychota! 🙂