Jesień rozgościła się na dobre. Można zobaczyć ją na drzewach, poczuć w powietrzu oraz posmakować w ogrodach i sadach. O tej porze roku zwykle odwiedzamy stary, opuszczony sad, w którym promienie słońca przebijające się przez burzę kolorowych, jesiennych liści otulają owoce jabłoni. Ten dziki sad wyróżnia wyjątkowo orzeźwiający, mocny smak jabłek, w którym kwaskowatość jest idealnie zrównoważona nutą słodkości. Żal byłoby nie skorzystać z tych ekologicznych owoców, które są zupełnie za darmo! Jeśli tylko macie dostęp do dobrych jabłek prosto z sadu, to koniecznie zróbcie nalewkę. Jest przepyszna! Cudownie rozgrzewająca, o bogatym smaku i wspaniałym aromacie. Smakuje dosłownie jak szarlotka, tylko że w płynie. W towarzystwie tak zacnego trunku nawet jesień da się lubić!
Składniki
- 2 kg jabłek *
- 2 litry spirytusu nalewkowego 60% **
- 800 g cukru ***
- 2 laski wanilii
- 12 goździków
- 16 cm kory cynamonu
- 3-4 cytryny
Przygotowanie
Maceracja
- Jabłka dokładnie myjemy, osuszamy i wraz ze skórką i gniazdami nasiennymi kroimy na ósemki. Jabłka przekładamy do dużego słoja, dodajemy gożdziki, wanilię oraz korę cynamonu. Zalewamy alkoholem, zakręcamy szczelnie słoik i odstawiamy w ciemne, suche miejsce na rok. Maceracja jabłka przebiega dość długo, bo jest to twardy owoc. Oczywiście można skrócić czas maceracji do pół roku, ale zapewniam Was, że dłuższa maceracja znacząco wpływa na efekt końcowy.
- Po tym czasie odcedzamy owoce przez gazę, aby pozbyć się pierwszego osadu. Alkohol przelewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Jabłka z powrotem przekładamy do słoja i zasypujemy cukrem. Cukier wydobędzie z owoców resztę aromatu i wyciągnie też znajdujący się w owocach alkohol. Słoik zakręcamy i ponownie odstawiamy w ciepłe, słoneczne miejsce na kilka dni. Codziennie postrząsamy słojem z owocami, aby by cukier się rozpuścił.
- Po całkowitym rozpuszczeniu się cukru odcedzamy jabłka. Delikatnie odciskamy sok z owoców. Powstały płyn łączymy z wcześniej zlanym alkoholem i dodajemy wyciśnięty sok z cytryn. Ilość soku, jaką należy dodać do nalewki, uzależniona jest od odmiany jabłek i ich kwasowości.
Klarowanie
- Nalewkę odstawiamy na około 2-3 tygodnie w ciemne miejsce, aby osad osiadł na dno butelki. Proces ten można przyspieszyć, trzymając nalewkę w chłodnym miejscu np. lodówce. Można także użyć kilku kropel pektoenzymu, który znacznie skróci proces klarowania, nawet do tygodnia. Po tym czasie nalewkę bardzo ostrożnie przenosimy na blat tak, aby nie naruszyć zebranego na dnie osadu.
Filtracja
- Istnieje kilka sposobów filtracji. Filtry do kawy, gaza, specjalne worki filtracyjne itp. Wypróbowałam wszystkie metody i uważam, że najlepszym sposobem filtracji nalewek jest czas, wężyk oraz płatki kosmetyczne. I ten sposób dziś przedstawię. Przy pomocy cienkiego silikonowego wężyka ściągamy nalewkę znad osadu. Nalewka powinna być już klarowna, jednak zalecam dodatkową filtrację przez waciki kosmetyczne.
- Jeżeli nie posiadacie wężyka, nalewkę można od razu filtrować przez waciki kosmetyczne. Proces filtracji należy jednak wtedy powtórzyć 2-3 razy, aby uzyskać klarowność nalewki.
Maturacja
- Gotową nalewkę rozlewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Czas leżakowania to minimum 6 miesięcy, choć zachęcam Was, aby pozostawić nalewkę do maturacji na dłuższy okres. Czas działa na jej korzyść, uzyskuje wtedy pełnię smaku i aromatu.
Odnośniki
- * do nalewki najlepiej wybrać jabłka lekko kwaśne, nie pryskane** lub 700 ml spirytusu 96% i 1,3 l wódki 40%*** cukru można dodać mniej lub więcej. Wszystko zależy od słodkości owoców i Waszego smaku. Lepiej dodać mniej, dosłodzić zawsze zdążycie!
Uwagi dodatkowe
- owoce do nalewki powinny być dojrzałe, świeże bez uszkodzeń i oznak nadpsucia
- jeżeli uznacie, że po zlaniu nalewka jest zbyt mało słodka, owoce można ponownie zasypać odpowiednią ilością cukru, a powstały sok połączyć z alkoholem
- z każdej odmiany jabłek wyjdzie inna nalewka, o nieco innym kolorze, smaku i aromacie
- do nalewki najlepsze będą jabłka z własnego ogrodu bądź dzikiego sadu, nie pryskane
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Nalewka doskonała, zrobiłam 2 lata temu, w tym roku problem z jabłkami, ale udało mi się zdobyć takie niepryskane. Jutro powtórka. Tylko nie znalazłam w przepisie, w którym momencie dodać przyprawy. Dodałam razem z cytryną i zostawiłam na kilka tygodni
Bardzo sie cieszę, że nalewka smakuje. Przyprawy dodajemy na samym początku razem z jabłkami – jest napisane w opisie maceracji, pozdrawiam.
dziękuję, nie zauważyłam , wczoraj nastawiłam z 3 kg jabłek –
No to będzie sporo pysznej nalewki 🙂
Pigwówka, jarzynówka, czereśniówka, ale z jabłek jeszcze nie kombinowałem nalewki. Jakąś konkretną odmianę polecasz do tego trunku, czy można zaryzykować z dowolnymi?
NA chwilę obecną aromatycznych jabłuszek to u nas dostatek, przemyślę zrobienie naleweczki:)
Bardzo polecam 🙂
Wiem, że niektórzy produkują cydr z jabłek domowymi sposobami, ale o nalewce jeszcze nie słyszałam. Sam kolor w tych kieliszkach już zachęca do wypróbowania tego smakołyku 🙂
o proszę kolejna odsłona nalewkowa, u nas jabłuszek aromatycznych dostatek. Od jabłek wolę gruszki chociaż z naszych jabłek też mogła by być pyszna
Nalewki jabłkowej nie robiłam, wino owszem mąż robił, ale nalewki nie, musimy spróbować!
Na pewno jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o tę nalewkę.
No właśnie, my też raczej wina robimy, może warto to zmienić?
Z pewnością dla amatorów trunków wysokoprocentowych ta nalewka będzie super 🙂
Prawdę mówiąc nie słyszałam o nalewce jabłkowej. Ale jeśli ma smak szarlotku, na pewno spróbuję, mniam
Ja też wcześniej nie zetknęłam się z tym przepisem, więc to dla mnie nowość.
Podałam ten przepis mamie, miała na dniach z niego skorzystać, ciekawe jak jej wyjdzie ta nalewka.
Przyznam szczerze, że nie wpadłam na to, żeby nalewkę robić również z jabłek. Ciekawy pomysł.
Dotychczas robiłam wino z jabłek i dzikiej róży. Może czas na nalewkę?
Bardzo ciekawy przepis. Nigdy nie robiłam nalewki na jabłkach. Spróbuję.
Polecam, jest świetna 🙂
Rodzice robią nalewki z różnych owoców, ale z jabłek nie było u nas jeszcze nigdy.
Polecam spróbować, jest znakomita 🙂
Polecę im ten przepis, może kiedyś nadarzy się okazja, by z niego skorzystać.
Nalewki z jabłek jeszcze nigdy nie robiłam, choć mamy w domu z różnych owoców.
Naleweczka z pewnością jest przepyszna. Ja bardziej wole jabłka w ich werski naturalnej w postaci szarlotki, czy musu jabłkowego. Ale na okres przeziębień taka naleweczka jest jak znalazł 😉
Ostatnio podałam tą nalewkę do szarlotki – to połączenie było genialne!
Zawsze podziwiałam i zazdrościłam osobom potrafiącym robić nalewki. Ja w tym roku jabłek tylko soki i słoiki na szarlotkę
Nalewka to nic trudnego, warto spróbować 🙂
Podeślę ten przepis mojemu tacie 🙂 Będzie na pewno próbował zrobić taki napitek,
Świetnie 🙂
Z jabłek jeszcze nigdy nie robiliśmy, ale na pewno jest smaczna.
Dzięki za kolejny przepis na nalewkę, nie sądziłam, że może być tyle możliwości na ten trunek.
Proszę bardzo 🙂