Lato trwa w najlepsze! O tej porze roku krzaki czerwonej porzeczki wyglądają jak z bajki. Małe, czerwone koraliki mienią się pośród zielonych listków, zachęcają, by po nie sięgać i rozkoszować się ich orzeźwiającym smakiem. Malutkie, ale jakże wielkie w swej owocowej mocy. Nalewka z nich smakuję wrost obłędnie! Ma głęboki, zbalansowany smak soczystej, słodkiej porzeczki z lekkim niuansem kwasowości. Intensywnie pachnie bukietem owoców i letnim ogrodem. Klarowna, rubinowa barwa i rozgrzewający finisz. Każdy kieliszek to po prostu łyk szczęścia!
Składniki
- 2 kg czerwonej porzeczki
- 2 litry spirytusu nalewkowego 60-70% *
- 700 g cukru **
Przygotowanie
Maceracja
- Porzeczki myjemy pod bieżącą wodą, usuwamy szypułki i przekładamy do dużego słoja. Owoce zalewamy alkoholem, zakręcamy szczelnie słoik i odstawiamy w ciepłe, słoneczne miejsce na minimum miesiąc. Mój słój stał na parapecie w kuchni. Proces maceracji można wydłużyć do 3 miesięcy, do czego Was bardzo zachęcam. Nalewka będzie znacznie lepsza i intensywniejsza w smaku.
- Po upływie czasu maceracji owoce odcedzamy przez gazę, aby pozbyć się pierwszego osadu. Alkohol przelewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Porzeczki z powrotem przekładamy do słoja, przesypując je warstwowo cukrem. Cukier wydobędzie z owoców resztę aromatu i wyciągnie też znajdujący się w owocach alkohol. Słoik zakręcamy i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka dni. Codziennie postrząsamy słojem z owocami, aby by cukier się rozpuścił.
- Po całkowitym rozpuszczeniu się cukru owoce odcedzamy na sicie. Delikatnie odciskamy je w dłoniach tak, aby nie rozgnieść owoców. Powstały płyn łączymy z wcześniej zlanym alkoholem.
Klarowanie
- Nalewkę odstawiamy na około 2-3 tygodnie w ciemne miejsce, aby osad osiadł na dno butelki. Proces ten można przyspieszyć, trzymając nalewkę w chłodnym miejscu np. lodówce. Można także użyć kilku kropel pektoenzymu, który znacznie skróci proces klarowania, nawet do tygodnia. Po tym czasie nalewkę bardzo ostrożnie przenosimy na blat tak, aby nie naruszyć zebranego na dnie osadu.
Filtracja
- Istnieje kilka sposobów filtracji. Filtry do kawy, gaza, specjalne worki filtracyjne itp. Wypróbowałam wszystkie metody i uważam, że najlepszym sposobem filtracji nalewek jest czas, wężyk oraz płatki kosmetyczne. I ten sposób dziś przedstawię. Przy pomocy cienkiego silikonowego wężyka ściągamy nalewkę znad osadu. Nalewka powinna być już klarowna, jednak zalecam dodatkową filtrację przez waciki kosmetyczne.
- Jeżeli nie posiadacie wężyka, nalewkę można od razu filtrować przez waciki kosmetyczne. Proces filtracji należy jednak wtedy powtórzyć 2-3 razy, aby uzyskać klarowność nalewki.
Maturacja
- Gotową nalewkę rozlewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Czas leżakowania to minimum 6 miesiące, choć zachęcam Was, aby pozostawić nalewkę do maturacji na dłuższy okres. Czas działa na jej korzyść, uzyskuje wtedy pełnię smaku i aromatu.
Odnośniki
- * lub 700 ml spirytusu 96% i 1,3 l wódki 40%** cukru można dodać mniej lub więcej. Wszystko zależy od słodkości owoców i Waszego smaku. Lepiej dodać mniej, dosłodzić zawsze zdążycie!
Właściwości nalewki z czerwonej porzeczki
- Nalewka z porzeczek to doskonały trunek nie tylko na przeziębienie i objawy grypy. Poprawia odporność organizmu, działa antybakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgorączkowo. Pomaga obniżyć poziom cukru we krwi oraz poziom złego cholesterolu. Działa przeciwbólowo, moczopędnie, przeciwalergicznie i napotnie. Łagodzi migreny, bóle głowy oraz objawy zatrucia pokarmowego. Pomaga podczas zaburzeń trawienia i nieprawidłowej pracy jelit. Ze względu na wysoką zawartość pektyny w porzeczkach nalewka pomaga usunąć z organizmu wszelkiego rodzaju szkodliwe i toksyczne substancje.
Stosowanie
- Należy pamiętać, że nalewka, zawiera sporą ilość alkoholu, więc nie należy jej nadużywać. Zalecana dawka prozdrowotna to około 30-50 ml na dzień.
Uwaga!
- Zamieszczone powyżej informacje o działaniu nalewki mają wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny. Nie zastąpią wizyty u lekarza, nie są również receptą na występujące dolegliwości. Stosowanie ich w praktyce powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. Nie ponoszę odpowiedzialności za złe zastosowanie i ewentualne nieprawidłowe działanie.
Uwagi dodatkowe
- owoce do nalewki powinny być dojrzałe, świeże bez uszkodzeń i oznak nadpsucia
- owoce z nalewki możemy przechowywać w zamkniętym słoiku. Skąpane, najpierw w spirytusie potem w cukrze, szybko się nie popsują. Stanowić mogą pyszny dodatek do deserów lub jako wkład do ciasta
- jeżeli uznacie, że po zlaniu nalewka jest zbyt mało słodka, owoce można ponownie zasypać odpowiednią ilością cukru, a powstały sok połączyć z alkoholem
- nalewka z czerwonej porzeczki znakomicie pasuje do dań z czerwonego mięsa oraz drobiu
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Robisz mi chęci, aby też coś zrobić, ale do dyspozycji ma maliny albo jeżyny. Ciekawe czy z tego tez można?
No pewnie! Jeżynówka jak i malinówka to jedne z lepszych nalewek 🙂
Z doświadczenia mogę powiedzieć że dążenie do krystalicznie czystej nalewki może być zgubne. Taka nalewka wygląda świetnie ale po dłuższym przechowywaniu znacznie traci walory smakowe. Do tego stopnia iż po kilku latach przechowywania trudno powiedzieć z jakiego owocu powstała. Ten proces zachodzi znacznie wolniej w nalewkach przechowywanych z odrobiną osadu.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że po jakimś czasie tak czy inaczej pojawia się niewielki osad – taki urok domowych nalewek.
Bardzo pyszna nalewka. Uwielbiam porzeczkowe trunki.
Ja również 🙂
Jak ja lubi porzeczkowe nalewki! Pychota.
Uwielbiam czerwona porzeczkę pod każdą postacią tylko czemu by wypić te nalewkę trzeba tak długo czekać
No niestety, trochę trzeba poczekać 🙂
Kusisz mnie nalewkami, oj kusisz… 🙂 W koncu sprobuje!
Mam nadzieje 🙂
Ja w tym roku robiłam z wiśni, z czerwonej porzeczki jeszcze się nie odważyłam.
Z wiśni jest przepyszna!
taka nalewka do chyba dobra sprawa jeśli ktoś może bo nie ma np problemów z alkoholem
Pyszności, pyszności chętnie spróbuję, ale nie wiem czy zrobię 🙂
Pysznie brzmią te nalewki, aż szkoda, że nie można spróbować 🙂
Zapraszam ma degustacje 🙂
Jak ja Ci zazdroszczę tego zapasu nalewek! Uwielbiam!
I przy okazji zamarzyła mi się miseczka czerwonych porzeczek, mniam!
Ja też! Dzięki nim można mieć smak owoców przez cały rok, a porzeczki to jedne z moich ulubionych:)