Ten przysmak chyba zna każdy! Pasta z makreli to klasyk, który z pewnością gości w wielu domach, w różnych wersjach smakowych i z różnymi dodatkami. Mnie wyjątkowo kojarzy się z dzieciństwem, gdyż w czasach PRL-u ta popularna pasta królowała na stołach większości polaków pod nazwą awanturka. Przygotowywano ją na bazie wędzonej ryby, najczęściej makreli bądź szprotek, z dodatkiem twarogu. Niezapomniana klasyka, która zawsze dobrze smakuje. Dziś pasta z makreli w nowej, pysznej odsłonie! Wystarczy połączyć kilka składników i gotowe! To zdrowa, pożywna i sycąca propozycja, która świetnie sprawdzi się nie tylko na śniadanie. W towarzystwie chrupiącego pieczywa smakuje naprawdę wyjątkowo. Gorąco Wam polecam!
Porcje: 8
Składniki
- 1 duża wędzona makrela
- 3 jajka
- 3 ogórki kwaszone
- 1 cebula czerwona
Sos
- 2-3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego *
- 1 łyżeczka musztardy sarepskiej
- 2 łyżki posiekanego szczypiorku
- 1 łyżka posiekanego koperku
- pieprz czarny
- sól **
Przygotowanie
- Jajka gotujemy na twardo. Po wystudzeniu obieramy, kroimy w drobną kostkę i przekładamy do miseczki. Makrelę dzielimy na dwie części, usuwamy ogon i kręgosłup z ośćmi. Mięso ryby odrywamy małymi kawałkami, usuwając dokładnie pozostałe ości. Rybę przekładamy do miseczki z jajkami. Ogórki oraz czerwoną cebulę kroimy w drobną kostkę (ogórki można delikatnie odcisnąć z nadmiaru wody). Warzywa dodajemy do pozostałych składników.
Sos
- W miseczce łączymy ze sobą wszystkie składniki sosu, dokładnie mieszamy i dodajemy do naszej pasty. Mieszamy, aby składniki dobrze się połączyły. Gotowe. Pastę przechowujemy w lodówce, najlepiej w szczelnie zamkniętym pojemniku, aby zapach ryby nie przechodził na inne produkty w lodówce.Smacznego!
Odnośniki
- * można zastąpić majonezem** opcjonalnie. Ja soli nie dodawałam, bowiem ogórki, jak i makrela są dość słone
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Najlepszy przepis… Duzo próbowałem ale ten naprawę wymiata;)
Cieszę się, że smakuje. Pozdrawiam
Proste i efektowne, tylko jednak trochę zabawy z kośćcem.
Nie jestem fanką past rybnych, ale lubię makrelę :). Więc chętnie spróbowałabym i może zrobię ją w swojej kuchni 😉
Jadłabym pasjami, byle ktoś mi ją zrobił 😉 pyszna jest!
kupilam makrele. Dzis przymierze się do pasty 🙂
Cieszę się 🙂
Moj mąż taka robi i jest na prawde przepyszna. Twoja wygląda roqnie smakowicie
Uwielbiam wędzona makrele ale w sałatce jeszcze nie jadlan
Dla mnie wędzona makrela to smak dzieciństwa. od kilku lat nie jem ryb, ale przepis sobie zapisze. Wydaje się być takim ratunkowym daniem w przypadku niespodziewanych gości
Uwielbiam wędzona makrele w ogóle lubię ryby, ale muszę mieć na nie ochotę. Przychodzi taki okres, że mogłabym jeść codziennie, a nieraz mam takie’miesiące, że nie muszę jej jeść wcale. Ale paste z makreli zawsze.
To zupełnie jak ja, muszę mieć ochotę 🙂
U mnie zawsze pełna gotowość do jedzenia ryb, czasami żałuję, że nie mieszkam nad morzem, mogłabym się cieszyć ich świeżym smakiem tuż po złowieniu. 🙂
Wędzoną makrelę uwielbiamy, więc taką pastą też byśmy nie pogardziły.
Przyznam szczerze, że mimo iż jestem z rocznika ’85 nigdy takiej nazwy jeszcze nie słyszałam.
jakoś nie mogę się przekonać do makreli i nie wiem, co mnie blokuje, może ten przepis pomoże mi się przełamać 😉
Warto spróbować 🙂
U mnie to zawsze byla makrela cebulka musztarsa ogorek sol pieprz. Wczoraj jadlam wersje z majonezem i jajkiem. Twoja tez spróbuje.
Jednak nie zna każdy, bo ja nie – to znaczy teraz już znam. Bo tak jak nie przepadam za rybami (wiem, zdrowe, ale…) tak na wędzoną makrelę czasami się skuszę. Dlaczego więc nie w takiej postaci?
Tego typu pasty są podstawą dobrego i smacznego śniadania. Pasta z makreli to smak z dzieciństwa. W wersji bardziej kalorycznej: z majonezem własnej roboty smakuje cudownie.
Wersja w naszym domu była bez ogórków ale taką też chętnie byśmy zjadły 😉
Nie pamiętam już kiedy jadłam! W ogóle kiedy jadłam wędzoną makrelę, a uwielbiam ją. Dzięki za inspirację na weekendowe śniadanie 🙂
Parę godzin temu kupiłam tą rybę, więc będę działać. Ja czasami przygotowuję na oddzielnym talerzyku plasterki pikantnej papryczki, zwłaszcza teraz jesienią. Gdy mam ochotę zjeść bardziej pikantną pastę, to z chęcią sięgam po kawałki papryczki. Mniam ….
Lubię makrelę, więc muszę wypróbować taką pastę 🙂
Na weekend zrobiłam sobie sałatkę śledziową, może to nie makrela ale też rybka 😛
uwielbiam pastę z makreli, to jest jedno danie które lubie rybę
Uwielbiam takie potrawy! Szybkie, łatwe, pyszne i zdrowe!
Nigdy nie robiłam takiej pasty, a ryby uwielbiam, więc pora spróbować 😀
Uwielbiam pastę z makreli, ale nie robiłam jej z jajkiem. Koniecznie muszę wypróbować ten przepis! 🙂
Polecam, smakuje świetnie 🙂
Ta pasta kojarzy mi się z dzieciństwem, to nie ulega wątpliwości.
Pora sobie ją przypomnieć i zrobić.
Lubię makrele i w połączeniu z tymi składnikami, jakie podałaś, wychodzi wspaniała, smaczna pasta do pieczywa.
Polecać nie musisz, robię 🙂
No to kojarzy nam się tak samo 🙂
Makrela do mnie nie przemawia, ale uwielbiam pasty z tuńczyka 🙂 chyba już wiem, co będzie dziś na śniadanie!
Nie znosze wędzonych ryb ale wiem, że ludzi makrelę w takiej wersji uwielbiają, także wiele pewnie skorzysta z przepisu 🙂
Bardzo lubimy wszelkie rodzaje past kanapkowych, zwłaszcza z makreli, u nas w przepisie makrela, jajka, majonez i koperek.:)
Ale i po ten przepis bardzo chętnie chwycę, lekka odmiana zawsze mile widziana. 🙂
Robię bardzo podobną tylko z makreli z puszki. Chętnie wypróbuję przepis z makrelą wędzoną 🙂