Pochodzi ze słonecznej Italii. To właśnie Włochom pod koniec XIX w. udało się wyhodować z kabaczka nowe warzywo, które znamy pod nazwą cukinia, od włoskiego słowa „zucchini”, czyli mała dynia. Nowy owoc, bo z biologicznego punktu widzenia cukinia jest owocem, szybko podbiła serca Europejczyków. W Polsce dostępna jest dopiero od kilkunastu lat. Cukinia potrafi wcielić się w niejedną kulinarną rolę. Dziś główną rolę gra w pasztecie. Pasztet jest wilgotny, delikatny, aromatyczny i naprawdę pyszny. Z pewnością na stałe zagości w naszej kuchni. Mam już pomysł na kolejną wariację na temat pasztetu z cukinii, ale przyjdzie na to czas. Tymczasem zapraszam na pasztet.
Porcje: 12
Składniki
- 1 ½ kg cukinii
- 300 g pieczarek
- 60 g otrąb mielonych mieszanych
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 duża marchewka
- 1 papryczka chili *
- 1 duża cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 4 jajka
- 2 łyżki smalcu gęsiego **
- 2 łyżki mąki
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
- ½ pieprzu ziołowego
- pieprz czarny
- tymianek suszony
- sól
Przygotowanie
- Cukinię dokładnie myjemy i ścieramy na tarce o grubych oczkach razem ze skórką. Dodajemy łyżeczkę soli, mieszamy i odstawiamy na pół godziny. Cukinia w tym czasie puści sok. W tym czasie cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Pieczarki ścieramy na tarce o średnich oczkach. Na patelni rozgrzewamy smalec gęsi, wrzucamy cebulę i posiekaną drobno papryczkę chili. Mieszamy i chwilę podsmażamy. Następnie dodajemy pieczarki, czosnek przeciśnięty przez praskę i podsmażamy na średnim ogniu do momentu, aż soki odparują. Odstawiamy do wystudzenia.
- Cukinie odciskamy w dłoniach z nadmiaru soku i przekładamy do dużej miski. Dodajemy marchew startą na średnich oczkach, przestudzone pieczarki z cebulą, posiekaną natkę pietruszki, mąkę, otręby, jajka i wszystkie przyprawy. Mieszamy wszystkie składniki do uzyskania jednolitej masy. Keksówkę o długości 30 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy masę równając wierzch. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180'C i pieczemy przez 60-70 minut. Gotowy pasztet studzimy, po czym wstawiamy do lodówki na 12 godzin. Pasztet podajemy z pieczywem. Świetnie pasuje do niego ketchup, sos jogurtowy bądź czosnkowy.
Odnośniki
- * można pominąć** można zastąpić oliwą
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Ale cudo!
Nie słyszałam i nie jadłam.Ty masz talent kulinarny.
Wygląda to tak smakowicie, że sobie tapetę na pulpit zrobię!
Cukinia nie jest moim ulubionym warzywem, ale w połączeniu z innymi dodatkami, jest pyszna.
Wspaniały przepis!
Dziękuję i oczywiście polecam spróbować 🙂
Pewnie!!!!
Jeszcze nie miałam okazji jeść takiego pasztetu, ale chętnie sprawdzę, czy będzie mi smakował, przepis zapisuję. 🙂
Rodzinka wykazała entuzjazm do pomysłu na taki pasztet, zatem pozostaje zaopatrzyć się w składniki i działać w kuchni. 🙂
Cukinię lubimy, ale o takim pasztecie wcześniej nie słyszałyśmy.
Super przepis, wypróbuję na pewno.
Chętnie zrobię. Lubię takie pasztety.
Nie wiem czemu ale pasztet mi nie wyszedł. Niby wszystko ok konsystencja też ale wyczuwalna jest intensywnie jakaś przyprawa, która dominuje nad smakiem, jakby gorzka. Nie wiem czy za dużo gałki, tymianku czy pietruszki? Niestety będę musiała jeść go na siłę. Jak myślicie która z przypraw tak mogła zdominować smak?
Robię ten pasztet kilka razy w roku i nie tylko ja. Ilość przypraw jest dostosowana. Jeśli jest gorzki to tylko od cukinii. Powodem może być przenawożenie (zwłaszcza azotem) lub mała ilość wody. No i najlepiej używać młodej, nie przerośniętej cukinii.
Też lubię od czasu do czasu upiec pasztet z cukinii. Z dodatkiem pieczarek jeszcze nie próbowałam, a brzmi smakowicie. Ze swojej strony polecam dodatek gryki ekspandowanej 🙂
Takiej wersji cukini jeszcze nie jadłam.
Bardzo lubię cukinię i często gotujemy coś z cukinii 🙂 Pasztet z cukinii robi moja siostra, a ze względu na to, że ja jem bardzo mało mięsa to go uwielbiam! Widzę jednak, że przepis jest trochę inny. My na przykład nie dajemy pieczarek ani smalcu. Chetnie bym spróbowała twojej wersji pasztetu 🙂
Wlasnie takiego przepisu szukalam, dziekuje i bede piec <3
Pasztet z cukini to mój ulubiony warzywny pasztet 🙂 wyglada wspaniałe, aż nabrałam ochoty żeby taki zrobić 🙂
Aż muszę spróbować bo wyglada przepysznie. I przede wszystkim mając Hashimoto mogę go jeść! ☺️
Musi być smakowity ^^
Wow o pasztecie z cukini, to jeszcze nie słyszałam 🙂
Pięknie wygląda i na pewno jest smaczny skoro polecasz 🙂
Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o pasztecie z cukinii 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wygląda smakowicie 🙂 Bardzo lubię placki z cukinii, więc taki pasztet też pewnie by mi smakował 🙂
Cudownie to wygląda! 🙂 Nawet nie spodziewałam się, że z cukinii można stworzyć coś tak fajnego 🙂 Prezentuje się bardzo smakowicie 🙂
Ja dzisiaj jadłam pasztet z łososia, to jeszcze z cukinii muszę spróbować 😀
Bardzo fajny 🙂 robię różne pasztety roślinne z racji tego, że gotuję głównie wegańsko, lub wegetariańsko, ale jakoś do tej pory nie udało się cukinii przerobić w formie pasztetu 🙂 zwykle to raczej jakieś wariacje na patelni. Zabieram przepis do mojej kuchni!
Ciekawa propozycja, dodatek pieczarek mnie przekonał, bo nie jestem aż tak wielką fanką cukinii 🙂
Musze sprobowac zrobic takie pasztet, mozoe poj facetprzekona sie do cukini bo ciagle twierdzi, ze ona jest bezsmakowa 😉
Wygląda super! Już od jakiegoś czasu korci mnie żeby spróbować zrobić 😉
Wygląda fantastycznie i na pewno też tak smakuje – w końcu to cukinia.
Spróbuję zrobić w weekend! Zastanawia mnie tylko konsystencja – czy jest podobna do tej w standardowym pasztecie, czy ten jest bardziej miękki?
Jest troszkę bardziej miękki, ale nie rozlatuje się i ładnie się kroi. Można oczywiście dodać więcej mąki – wtedy będzie bardziej zwarty, ale chciałam mieć zdrową wersję pasztetu 🙂