Choć Polska jest uznanym producentem wołowiny, Polacy wciąż niewiele jej zjadają. Szacuje się, że statystyczny Polak je rocznie jedynie 5 kilogramów tego mięsa, co jest bardzo niewielką ilością w porównaniu np. do diety przeciętnego Argentyńczyka, którego jadłospis zawiera aż 100 kilogramów wołowiny w ciągu roku. Jest to spowodowane m.in. tym, że mięso wołowe dostępne na rynku posiada różną jakość i często bywa twarde po ugotowaniu. Ważne jest też umiejętne dobranie rodzaju wołowiny do dania, które zamierzamy przyrządzić. Dania z wołowiny mogą być naprawdę pyszne, o ile wybierzemy mięso wysokiej jakości, czyli np. to dostępne w naszym sklepie poranapola, a następnie poddamy je prawidłowej obróbce.
Podział mięsa wołowego
Tuszę wołową możemy podzielić na kilka podstawowych elementów, które charakteryzują się różną strukturą mięsa i zawartością tłuszczu. Każdy z nich pochodzi z innej części ciała krowy, a charakterystyka mięsa decyduje o tym, do jakich dań jest ono przeznaczone. Jest to związane z tym, że poszczególne elementy zachowują się inaczej, gdy poddamy je obróbce cieplnej. Jedne przeznaczone są do długiego gotowania, inne należy jedynie szybko obsmażyć. Mięso wołowe możemy podzielić na:
- szyję
- karkówkę
- żebro
- mostek
- krzyżową
- polędwicę
- goleń
Mięso wołowe z szyi charakteryzuje się dużą zawartością tłuszczu, co czyni je soczystym nawet po długim gotowaniu. Karkówka również posiada mięso przeplatane kawałkami tłuszczu, które sprawdza się przy dłuższej obróbce cieplnej. Żebro możemy podzielić na dodatkowe trzy rodzaje wołowiny: rozbratel, który mimo, że obrośnięty błonami i tłuszczem, jednocześnie jest kruchy i soczysty, antrykot posiada równie wysoką jakość i nadaje się do wielu różnych dań, natomiast żebra właściwe charakteryzują się zawartością chrząstek. Mostek to spodnia część pierwszej ćwiartki wołowej tuszy, a polędwica jest najszlachetniejszym i najdroższym kawałkiem wołowiny. Dzieje się tak dlatego, że mięsień ten mało pracuje podczas poruszania się zwierzęcia, a więc pozostaje delikatny, co ma przełożenie na jego smak. Krzyżowa jest górną częścią udźca, a goleń tylna lub przednia znajduje się pod udźcem zwierzęcia.
Właściwości wołowiny i jej wpływ na dietę
Choć wołowina nie jest bardzo kalorycznym mięsem, powinniśmy zjadać jej rozsądne ilości. Jest to spowodowane tym, że może ona podwyższać poziom cholesterolu w organizmie, dlatego też zbyt dużych ilości mięsa wołowego nie powinny spożywać osoby, które mają zbyt wysoki poziom cholesterolu. Oprócz tej jednej wady, wołowina posiada wiele cennych minerałów i witamin, które wpływają na nas pozytywnie. Mięso wołowe składa się w dużym procencie z białka, na 100 g mięsa jest go aż 20 gram. Jest nam ono potrzebne, gdy chcemy zbudować nasze mięśnie, a więc zaleca się jego spożycie wszystkim osobom aktywnie żyjącym i uprawiającym sport. Dodatkowo białko wpływa na pracę naszego organizmu i reguluje poziom hormonów oraz enzymów. Osoby, które muszą uważać na spożycie tłuszczów powinny wybierać odpowiednie dla nich części wołowiny, jak ligawa, która zawiera małą ilość tłuszczu – jedynie 2-3 gramy na 100. Wyróżniamy też elementy tuszy wołowej zawierające o wiele więcej tłuszczu, np. karkówka ma go 15 gram w 100 gramach mięsa. Tłuszcz wpływa również na kaloryczność danej części, a więc ligawa będzie najmniej kaloryczna, a karkówka będzie posiadała najwięcej kalorii. W mięsie wołowym występują również ważne dla organizmu człowieka witaminy i makro oraz mikroelementy. Najwięcej znajdziemy w nim żelaza, którego jest prawie 2 razy więcej w wołowinie, niż w wieprzowinie, dlatego też poleca się ją osobom z niedoborami tego elementu. Występują w niej też witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe oraz aminokwasy egzogenne. Dzięki nim mamy lepszą odporność, poprawia się nasza gospodarka lipidowa i łatwiej dokonać nam redukcji tkanki tłuszczowej, a także lepiej pracuje nasza wątroba.
Jak wybrać dobre mięso wołowe?
Mięso wołowe jest uznawane zazwyczaj za trudne w przyrządzeniu. Dzieje się tak, ponieważ większość wołowiny dostępnej w naszych sklepach pochodzi od krów mlecznych, które hoduje się i bardzo eksploatuje, by dawały jak najwięcej mleka. Takie mięso będzie, więc często twarde, a przez to niesmaczne i nie użyjemy go w daniach, które wymagają szybkiej obróbki cieplnej. Warto, więc wybierać dobrej jakości mięso, które dostępne jest w sklepie poranapola. Pochodzi ono od rodzimych hodowców, takich jak Polskie Steki, którzy dbają o jak najlepszą jakość swoich wyrobów. Aby mięso było kruche i soczyste musi dojrzewać odpowiednią ilość czasu – powstaje wtedy wołowina sezonowana. Mięso jest poddawane takiemu procesowi, gdyż po uboju zaczyna z każdym dniem coraz bardziej twardnieć, dlatego musi być przechowywane w odpowiednich warunkach chłodniczych – od 10 do 70 dni. Wołowina sezonowana jest przygotowywana na dwa sposoby: tradycyjny – na sucho oraz na mokro. Tradycyjna metoda sezonowania polega na dojrzewaniu większych kawałków mięsa razem z kością. To dzięki niej nabiera ono charakterystycznego maślano-orzechowego aromatu, a także staje się bardzo kruche i traci sporo na wilgotności. Sezonowanie na mokro odbywa się w warunkach próżniowych i pozwala uzyskać miękkie, wilgotne mięso. Tradycyjna metoda jest oczywiście o wiele lepsza, gdyż pozwala wydobyć więcej smaku z wołowiny. Odpowiednio dojrzałe mięso można rozpoznać po tym, że jest wilgotne, ma kwaskowy zapach, a po naciśnięciu głębienie się szybko nie wyrównuje. Bogaty wybór sezonowanego mięsa dostępny jest w ofercie Polskie Steki.
Jaka wołowina na steki, a jaka do innych dań?
Wiemy już jak ważny jest wybór odpowiedniego rodzaju wołowiny do dania, które zamierzamy z niej przyrządzić. Jest to uzależnione od tego, jakiego rodzaju obróbce cieplnej będzie ono poddawane i jak długo będzie to trwało. Gdy myślimy o jak najlepszych daniach z wołowiny, pierwsze na myśl przychodzą nam zapewne steki lub tatar. Jako, że tatar je się na surowo, a stek poddaje przez krótki czas działaniu bardzo wysokiej temperatury i również często je w krwistej, niewysmażonej wersji, mięso użyte do tych dań musi być bardzo wysokiej jakości. Nie posiadać ścięgien i przerostów, ale już większa zawartość tłuszczu jest często wskazana w przypadku steków. Najbardziej rozpływająca się w ustach wołowina na steki będzie posiadać marmurkowy wzór z tłuszczu. Gdy mamy ochotę na zjedzenie steku, najlepiej wybrać te najlepsze części wołowiny, czyli rostbef, antrykot, Rib-eye lub stek T-bone z kością. Na stek jak najbardziej nada się też polędwica, ale wybierać ją powinny osoby gustujące w chudym mięsie. Szybkie, jedno-minutowe steki przyrządzimy z cienko pokrojonego rozbratla. Rozbratel sprawdzi się również podczas przygotowywania gulaszy i innych długo gotujących się dań. Podobnie, jak ligawa, którą możemy też krótko dusić. Jeśli planujemy przygotować zrazy lub wołową pieczeń, wtedy najlepiej zdecydować się na wołowinę krzyżową lub zrazową dolną i górną. Mięso wołowe może być jak najbardziej jedzone na surowo, w postaci tatara lub carpaccio. Wybierajmy do tego chude i delikatne części, jak polędwica i ligawa. Zmielone mięso na burgery również powinno być wysokiej jakości, soczyste i delikatne, dlatego to przyrządzone z przednich części wołowiny. Kierując się powyższymi zasadami możemy mieć pewność, że zawsze stworzymy pyszne dania z wołowiny.
Ja bardzo lubię wołowinę. Często przygotowuję steki i mielone wołowe właśnie z wołowiny wymieszanej z wieprzowiną. Świeże mięso kupuję w sklepie Kiszeczka. W Warszawie kilka ich jest na szczęście, więc albo wracając z pracy kupuję, albo jadąc specjalnie na zakupy.
Z wołowiną nie jestem jeszcze dobrze zaprzyjaźniona, a to tylko przez to, że rzadko ją przerabiam w kuchni. Dziękuję za fajne porady, przydały mi się 🙂
Trochę mam wrażenie, że nie brak wiedzy, jak przyrządzić wołowinę, stoi na przeszkodzie jej spożywania w większych ilości, ale raczej jej cena. Nie oszukujmy się, 40 zł/kg dobrej wołowiny to bardzo dużo, jeśli się robi obiad dla czteroosobowej rodziny. Za te same pieniądze można nagotować obiadów na trzy dni do przodu.
Nie zmienia to jednak faktu, że wołowina jest przepyszna, a Twój artykuł wiele mi pomoże w przyszłości w kuchni. 🙂
Nie wiem, czy pamiętasz jeszcze czasy, kiedy to wołowina była częstszym gościem na naszych stołach. Jedno z najtańszych mies, czego niestety nie można powiedzieć obecnie. Niestety do Polski trafia mięso niższej kategorii, dodatkowo jest drogie, więc mało kto je kupuje. Osobiście, dopóki nie przeprowadziłam się do Szkocji, nie miałam okazji przyrządzania jakichkolwiek potraw z wołowiny, poza Strogonoffem. Dopiero tam rozsmakowalismy się na dobre w potrawach, gdzie królową jest wołowina. Jednak należy zaznaczyć, że u nas to mięso jest znacznie lepsze pod względem jakości i ceny – nawet jeśli miałabym przyrownywac ceny do tych w Polsce.
Tak samo jest u nas w Irlandii Północnej, mięso jest dobrej jakości, krówki wypasają się na trawce
bardzo lubię wołowinę, chociaż jem ją sporadycznie. Jest to bardzo przyjemne w smaku mięso
Nie jem wołowiny i nawet nie pamiętam kiedy ją ostatnio jadłam.
Wołowina to moje ulubione mięso. Nie wiedziałam, że jest takim dawcą cholresterolu. Zawsze myślałam, że odwrotnie. Jest dietetyczna i bezcholesterolowa. Dobrze, że mi uświadomiłaś, iż jest inaczej.
Wołowina zawsze wydawała mi się mięsem dla bardziej zaawansowanych. Może stąd jej mniejsza popularność.
Uwielbiam wołowine, często ja jadam, bo mam dostęp do naprawdę dobrego jakościowo mięsa. Moje dzieci mogłyby jeść wołowine cały czas, nitki, gulas, rolada, pieczeń – wszystko wchodzi 🙂
Super. Ja również mam dostęp do świetnej, irlandzkiej wołowiny!
Mój chłopak był fanem wołowiny. Ja jednak nie jestem fanką tego mięska 😉
Nie przepadam za wołowiną. jeśli już coś z niej wybieram z tego mięsa, to polędwicę 🙂
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłam wołowinę, radykalnie ograniczyłam mięso…
Ilość wegetarian wzrasta radykalnie, szczególnie w wieku do 25 lat.
Przydatny wpis dla mięsożerców!
muszę ten wpis pokazać mojemu mężowi :_)
Ugotować, ogólnie przyrządzić nawet poprawnie i smacznie-mam dowody 🙂 potrafię, ale osobiście nie jestem fanką wołowiny.