Są takie miejsca, które przywołują moje najcieplejsze wspomnienia. Są takie dźwięki, które wywołują drżenie serca. Są takie smaki, które są mi słodsze niczym miód. Są też zapachy… Przenosząc się w czasie, czuję zapach drożdżowego ciasta. Przez otwarte okno wpada ciepły, lekki podmuch wiatru zmieszany z zapachem kwiatów z ogrodu. Na kuchni gotował się kompot, taki prawdziwy mamusiny kompot z owoców z naszego ogrodu. Obok pokaźny garnek z zupą koperkową i wiecznie krzątająca się po kuchni mama w fartuszku - czasem miałam wrażenie, że ona nigdy z niej nie wychodzi. To są olfaktoryczne wspomnienia mojego dzieciństwa i zupa koperkowa, która jest jednym z tych wspomnień. Można ją przygotować o każdej porze roku. Wyjątkowo jednak smakuje, teraz gdy koperek niesamowicie pachnie i jest go pod dostatkiem.
Składniki
- 2½ litra bulionu warzywnego *
- 150 g makaronu dischi volanti **
- 1 duży pęczek koperku
- 100 ml śmietany 18%
- 3-4 ziemniaki
- 3 marchewki
- 1 łyżka masła klarowanego
- pieprz czarny
- sól
Przygotowanie
- Marchewkę i ziemniaki obieramy. Marchew kroimy w plasterki, a ziemniaki w kostkę. Koperek obieramy z tych grubszych łodyżek i drobno siekamy. Kilka łodyżek pozostawiamy, będą nam potrzebne w późniejszym etapie. W garnku rozgrzewamy masło, wrzucamy marchew i ziemniaki. Podsmażamy około 2 minut, mieszając.
- Zlewamy bulionem, dodajemy pozostawione łodygi kopru, przykrywamy i gotujemy do miękkości warzyw. Wyjmujemy łodygi kopru, dodajemy śmietanę i doprawiamy do smaku pieprzem i solą. Na sam koniec dodajemy sporą ilość posiekanego koperku. Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie, według przepisu na opakowaniu. Odcedzamy, przelewamy wodą i odstawiamy do wystudzenia. Dodajemy makaron do zupy i podajemy na gorąco.
Odnośniki
- *w wersji mięsnej można użyć bulionu drobiowego**można zastąpić dowolnym, ulubionym makaronem
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Wiosenna zupa ! Uwielbiam wszystko co ma koperek!!!
Jedna z moich ulubionych zup, smak dzieciństwa, babcina potrawa. Generalnie uwielbiam koperek, zatem i zupa bardzo mnie do siebie przekonuje. 🙂
Lubię ogórkową o ile nie jest za kwaśna. Mama czasem przesadza i nie idzie jej przełknąć.
Twoja ogórkowa tak pięknie się prezentuje, że chętnie skorzystam z przepisu – może smak wyjdzie łagodniejszy.
W wersji z makaronem – jeszcze nie jadłam. Czas spróbować:)
Ten zapach świeżego koperku! Kochamy <3 Kwintesencja wiosny i lata 😀
Jako antyfanka koperku, chyba podziękuję 😉
Zupa koperkowa to jedna z naszych ulubionych letnich zup. Jest pyszna! Swoją robię bardzo podobnie, tylko u mnie zamiast makaronu są ziemniaki. Z makaronem jeszcze jej nie przyrządzam ?
Smaku koperku w takiej ilości to chyba bym nie dała rady 🙂
Dawno nie robiłam, a wiesz, ze o tym makaronie nie słyszałam. Musze spróbować.
Polecam 🙂
Sos koperkowy jest moim ulubionym, myslę więc, że zupa też przypadłaby mi do gustu… 🙂
Zaciekawił mnie ten makaron. Ciekawe czy dostane taki w Polsce
Może uda się upolować 🙂
Jak dla mnie to zupa dnia ?
Uwielbiam zupę koperkowa, i masz rację, nigdy nie smakuje tak jak latek, kiedy można zerwać w ogrodzie świeży koperek 🙂
U nas ostatnio zupy rzadko się pojawiają, ale warto poznawać nowe przepisy 🙂 Koperkowej jeszcze nie robiliśmy.
Kocham jeść zupy ale gotowanie ich mnie męczy niemiłosiernie
Lekka, szybka i mam nadzieję syta ? Heh
Mniam, idealna na tą porę roku .
Zupa koperkowa wspomnienie dzieciństwa
Jakby byla bez koperku to moje dzieciaki by uwielbialy 😛 😛
Idealna na tę porę roku! 🙂 Mniam!
Zupa koperkowa kojarzy mi się z dzieciństwem i pewnie dlatego uwielbiam zapach koperku. Już wkrótce nasze kuchnie wypełnią zapachy świeżych ziół <3
Bardzo apetyczna i wiosenna propozycja. Od samego patrzenia nabieram energii, wypróbuję w weekend.
Najpyszniejsze jedzenie to takie, które kojarzy się z czymś dobrym 🙂
Twoja zupa jest niezwykle kusząca. Wręcz czuję ten zapach koperku 🙂
Uwielbiam Twoje przepisy i bloga;)
Zupa koperkowa mi kojarzy się z moją babcią od strony taty. W dzieciństwie zawsze jej unikałam, a dzisiaj zjadam aż uszy mi się trzęsą. Myślę, że ciężko byłoby odwzorować jej smak, ale chętnie wypróbuję 🙂
Bardzo lubie koper i podobna zupke robie ale dodaje pieczarki 🙂 To chyba juz pieczarkowa jest hahaha.
Jak byłam dzieckiem to jej nie znosiłam 😉 teraz uwielbiam!
Przyznam, że zupy koperkowej nigdy nie jadłam, a może jadłam, ale inaczej się u mnie nazywała, chyba była to tzw. „śmieciówka” pełna warzyw, doprawiona dużą ilością kopru… smak rodzinnego domu 🙂