Lato trwa w najlepsze. Przydomowe ogródki i stragany pełne są wspaniałych, kolorowych owoców, muśniętych sierpniowym słońcem. Wśród nich brzoskwinie, które moim zdaniem są jednymi z najsmaczniejszych owoców lata. Słodkie, soczyste o pięknym kolorze, kuszą swoim smakiem i zapachem. Trudno im się oprzeć. Ich smak połączony z alkoholem i długim okresem leżakowania, tworzy doskonałą nalewkę o czarującej nucie brzoskwiniowej. Kieliszek takiej nalewki z pewnością ociepli każdy zimowy wieczór i przywoła wspomnienia ciepłych, letnich dni.
Składniki
- 2 kg dojrzałych brzoskwiń
- 2 litry spirytusu nalewkowego 60%*
- 500 g cukru **
- 3-4 pestki z brzoskwiń
Przygotowanie
Maceracja
- Owoce myjemy, kroimy na pół i usuwamy pestki, 3-4 pestki zachowujemy. Tak przygotowane brzoskwinie przekładamy do dużego słoja, dodajemy pestki, laskę wanilii przekrojoną wzdłuż na pół. Całość zalewamy alkoholem i mocno zakręcamy słój. Odstawiamy w ciepłe, słoneczne miejsce na 2-3 miesiące.
- Po tym czasie owoce odcedzamy przez gazę, aby pozbyć się pierwszego osadu. Alkohol przelewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Brzoskwinie z powrotem przekładamy do słoja i zasypujemy cukrem. Słoik zakręcamy i ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka dni. Codziennie postrząsamy słojem z owocami, aby cukier się rozpuścił. Cukier wydobędzie z owoców resztkę aromatu i wyciągnie też znajdujący się w morelach alkohol.
- Po całkowitym rozpuszczeniu się cukru owoce odcedzamy. Delikatnie odciskamy je w dłoniach tak, aby nie rozgnieść owoców. Powstały płyn łączymy z wcześniej zlanym alkoholem.
Klarowanie
- Nalewkę odstawiamy na około 2-3 tygodnie w ciemne miejsce, aby osad osiadł na dno butelki. Proces ten można przyspieszyć, trzymając nalewkę w chłodnym miejscu np. lodówce. Można także użyć kilku kropel pektoenzymu, który znacznie skróci proces klarowania, nawet do tygodnia. Po tym czasie nalewkę bardzo ostrożnie przenosimy na blat tak, aby nie naruszyć zebranego na dnie osadu.
Filtracja
- Istnieje kilka sposobów filtracji. Filtry do kawy, gaza, specjalne worki filtracyjne itp. Wypróbowałam wszystkie metody i uważam, że najlepszym sposobem filtracji nalewek jest czas, cienki wężyk oraz płatki kosmetyczne. I ten sposób dziś przedstawię. Przy pomocy cienkiego silikonowego wężyka ściągamy nalewkę znad osadu. Nalewka powinna być już klarowna, jednak zalecam dodatkową filtrację przez waciki kosmetyczne.
- Jeżeli nie posiadacie wężyka, nalewkę można od razu filtrować przez waciki kosmetyczne. Proces filtracji należy jednak wtedy powtórzyć 2-3 razy, aby uzyskać klarowność nalewki.
Maturacja
- Gotową nalewkę rozlewamy do szklanych butelek i odstawiamy w ciemne miejsce. Czas leżakowania to minimum 1 rok, choć w przypadku tej nalewki zachęcam Was, aby pozostawić nalewkę do maturacji na dłuższy okres. Nalewka brzoskwiniowa zachwyciła nas swoim smakiem dopiero po 12 miesiącach. Czas działa na jej korzyść, uzyskuje wtedy pełnię smaku i aromatu.
Odnośniki
- * lub 700 ml spirytusu 96% i 1,3 l wódki 40%** cukru można dodać mniej lub więcej. Wszystko zależy od słodkości owoców i Waszego smaku. Lepiej dodać mniej, dosłodzić zawsze zdążycie!
Właściwości nalewki brzoskwiniowej
- Właściwości brzoskwiń, które zostały wzmocnione w nalewce w procesie maceracji w alkoholu, sprawiają, że po tę nalewkę warto sięgać w sytuacjach osłabienia organizmu, gdyż brzoskwinie bogate są w składniki odżywcze i przeciwutleniacze wzmacniające odporność. Brzoskwinie jako owoce nisko purynowe polecane są osobom chorującym na dnę moczanową. Zaleca się jednak, aby nie spożywały one więcej niż 15-20 ml nalewki dziennie, ponieważ alkohol może nasilać dolegliwości. Brzoskwinie dzięki zawartości boru w naturalny sposób podnoszą poziom estrogenu, dlatego mogą pozytywnie wpłynąć na samopoczucie kobiet będących w okresie menopauzy. Owoce te bogate są także w błonnik, witaminę A, C, witaminy z grupy B oraz składniki mineralne takie jak: potas, fosfor i magnez. Zawierają również przeciwutleniacze, które mogą pomóc chronić organizm przed starzeniem się i chorobami, m.in. nowotworowymi.Uwaga!Zamieszczone powyżej informacje o działaniu nalewki mają wyłącznie charakter edukacyjno-informacyjny. Nie zastąpią wizyty u lekarza, nie są również receptą na występujące dolegliwości. Stosowanie ich w praktyce powinno być skonsultowane z lekarzem specjalistą. Nie ponoszę odpowiedzialności za złe zastosowanie i ewentualne nieprawidłowe działanie.
Uwagi dodatkowe
- owoce do nalewki powinny być dojrzałe, świeże bez uszkodzeń i oznak nadpsucia
- jeżeli uznacie, że po zlaniu nalewka jest zbyt mało słodka, owoce można ponownie zasypać odpowiednią ilością cukru, a powstały sok połączyć z alkoholem
- z brzoskwiniami świetnie komponuje się także z cynamonem, wanilią czy kardamonem
- brzoskwinie z nalewki możemy przechowywać w zamkniętym słoiku. Skąpane, najpierw w spirytusie potem w cukrze, szybko się nie popsują. Stanowić mogą pyszny dodatek do deserów lub jako wkład do ciasta.
- kolor nalewki w dużej mierze zależy od odmiany owoców, wybarwienia skórki oraz okresu starzenia się nalewki. Jednak największy wpływ na późniejszy kolor nalewki ma przechowywanie. Dlatego ważne jest, aby nalewkę przechowywać w ciemnym miejscu, aby zachować jej piękny, pomarańczowy kolor
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
W tym roku zdecydowaliśmy się na zrobienie ogólnie owocowej.
Lubię zajadać się brzoskwiniami, ale taka nalewka również się u nas pojawia.
Wspaniale 🙂
Bardzo lubię zajadać brzoskwinie, ale nalewki z tych owoców jeszcze nie piłam.
Jest pyszna, więc polecam 🙂
Nie robiłam nigdy nalewki brzoskwiniowej. Chętnie bym spróbowała.
Wypiłabym kieliszeczek takiej nalewki. Musi cudnie pachnieć i smakować.
Oj tak 🙂
Na pewno smak jest obłędny. Sama z przyjemnością wypróbuję, bo sok z brzoskiwiń mi smakuje
Jest bardzo smaczna, więc warto ją zrobić
Brzmi świetnie! Na pewno kiedyś wypróbuję przepis, uwielbiam nalewki, a brzoskwiniowej jeszcze nie piłam.
Tym bardziej polecam
Szczególnie, tak bardzo kojarzą mi się z latem i „drinkiem” na świeżym powietrzu 🙂
Brzoskwiniowej jeszcze nie robiła, dzięki za przepis i propozycję.
Ja nawet nie piłam, a co dopiero mówić o przygotowywaniu 🙂
No i znów się czegoś ciekawego dowiedziała – bo nie wiedziałam że jest spirytus 60%. No i widać, jak obeznana z alkoholami jestem 🙂 Ale przepis świetny. Może kiedyś się na niego skuszę.
Oczywiście, że jest. To taki typowo nalewkowy.
Świetny pomysł z brzoskwiniową nalewką, zaposuję przepis, na pewno spróbuję 😊
Fantasycznie 🙂
Mamy na działce własne brzoskwinie, więc akurat.
A wiesz, że nalewki o tym smaku jeszcze nie piłam. Na pewno warto spróbować.
Też tak uważam 🙂
U mnie brzoskwinie są gdzieś w środku jeśli chodzi o listę ulubionych owoców. Bardzo lubię takie chrupiące prosto z drzewa. Podrzucę przepis tacie bo jego brzoskwinia co drugi rok rodzi tyle owoców że nie wiadomo co z nimi robić
Ja ostatnio jadłam lekko niedojrzałe i były przepyszne 🙂
Bardzo ciekawy przepis. Z miłą chęcią wypróbuję go, mam nadzieję że będzie mi smakował.
Polecam
Myślę, że u nas w domu też pojawia się brzoskwiniowa nalewka.