W mojej domowej spiżarni powoli zaczyna brakować miejsca. Muszę przyznać, że w tym roku napakowałam w słoiki sporo letnich przysmaków. Na ten sos jednak nie może zabraknąć miejsca w spiżarni. Lubię mieć go pod ręką, ponieważ szybko mogę przygotować smaczny posiłek, gdy nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie. To orientalne połączenie słodkiej i kwaśnej nuty, podkreślone orzeźwiającym imbirem z dużą ilością lekko chrupiących, jędrnych warzyw oraz soczystego ananasa jest obłędne! Możliwości podania tego sosu jest wiele. W szczególności jednak polecam kawałki soczystego kurczaka w sosie słodko-kwaśnym, podanego z ryżem jaśminowym bądź basmati. Przepychota!
Składniki
- 2 kg młodej cukinii
- 1½ kg czerwonej papryki
- 1 kg białej cebuli
- 2 papryki żółte
- 1 litr passaty pomidorowej *
- 500 g ananasa z puszki **
- 500 ml zalewy z ananasa
- 300 g koncentratu pomidorowego
- 250 ml octu 10% ***
- 5 cm imbiru świeżego ****
- 4 duże ząbki czosnku
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- ½ szklanki cukru
- 2 łyżki soli + do doprawienia
- 2 łyżeczki bazylii suszonej
- ½ łyżeczki płatków chili
- ½ łyżeczki pieprzu czarnego
Przygotowanie
- Cukinię dokładnie myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy w większą kostkę. Zasypujemy solą, mieszamy i odstawiamy na godzinę, aby puściła sok.
- W tym czasie myjemy papryki i usuwamy gniazda nasienne. Cebulę obieramy, a ananasa odsączamy z zalewy. Zalewę zachowujemy, będzie nam potrzebna później. Kroimy w większą kostkę. Wszystkie warzywa po pokrojeniu powinny być mniej więcej takiej samej wielkości.
- W dużym garnku rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i chwile podsmażamy, aż cebula się zeszkli. Dodajemy odsączoną cukinię, paprykę, zalewę z ananasa, obrany i starty imbir, posiekany drobno czosnek oraz pozostałe przyprawy. Całość mieszamy i dusimy na małym ogniu przez 20 minut. W trakcie gotowania należy co jakiś czas zamieszać sos.
- Po tym czasie dodajemy ananasa, passatę i koncentrat pomidorowy oraz cukier. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy około 5 minut. Pod koniec gotowania dodajemy ocet, doprawiamy solą i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy 2-3 minuty. Tak przygotowany sos przekładamy do czystych i wyparzonych słoików, szczelnie zakręcamy każdy słoik.
Pasteryzacja
- Słoiki ustawiamy w garnku wypełnionym wodą do 3/4 wysokości słoików. Pasteryzujemy przez 20 minut od zagotowania się wody.
Odnośniki
- * można użyć 2 kg świeżych pomidorów. Należy ich ugotować i przetrzeć, aby powstał sos pomidorowy** waga po odsączeniu ananasa*** można użyć octu jabłkowegoPrzelicznik 10% octu na ocet jabłkowy, który najczęściej można spotkać w stężeniu 6 %: 150 ml octu 10% = 250 ml octu 6% 300 ml octu 10% = 500 ml octu 6% 600 ml octu 10% = 1000 ml octu 6%**** można zastąpić imbirem w proszku, jednak ze świeżym ma zdecydowanie lepszy smak
Uwagi dodatkowe
- porady dotyczące udanych przetworów oraz różnych metod pasteryzacji znajdziecie tu
- po przygotowaniu sos wydaje się możno octowy, jednak później jest zdecydowanie łagodniejszy w smaku
Jeśli wypróbowałaś/eś ten przepis zostaw, proszę komentarz i napisz, czy Ci smakowało. Na pewno pomoże to innym czytelnikom, a mi będzie bardzo miło! Przepis możesz również ocenić i dodać zdjęcie przygotowanego dania. Będę również bardzo wdzięczna, jeśli polubisz moją stronę na facebooku – każde polubienie sprawia mi radość i motywuje do dalszej pracy!
Super przepis, wypróbuję 🙂
Wypróbuję, wygląda naprawdę pysznie! 🙂
wow, bardzo ciekawa opcja sosu, na pewno skorzystam z przepisu.
Niestety w tym roku przetworów nie robiłam, bo nie było jak, ale ten sos sobie zapiszę na przyszłość, brzmi bardzo interesująco a smakuje pewnie też interesująco 🙂
Uwielbiam smaki słodko-kwaśne. Dodatkowo, dzięki imbirowi, będzie rozgrzewający 🙂
O tak i aromatyczny 🙂
To swietny pomysl, zeby w lecie przygotowac sosy na zime, a ten wydaje mi sie wyjatkowo smakowity!
Jest wyjątkowo pyszny, moja rodzina go uwielbia 🙂
Papryki i ananasa mi brakuje!😁 robię!
Rób 😀
Mniam, sos zapowiada się naprawdę interesująco.
Fajny przepis, ostatnio szukałam na ten sos przepisu. A tutaj dostaję go od tak.
Cieszę się, że pomogłam
Uwielbiam chińszczyznę w takim sosie.warto zrobić swój własny zamiast kupnego.
O niebo lepszy od sklepowego 🙂
Tym razem nie jest to przepis dla mnie, ale moja córka ostatnio uwielbia takie smaki, więc chętnie jej podsunę.
Chyba trochę nie moje smaki i na razie nie chcę nawet myśleć o zimie 😉
Domowe sosy są najlepsze. Bardzo lubię sama je komponować.
Mam sporą część składników, więc może się skuszę.
Świetnie
Może kiedyś uda mi się zrobić taki sos. Mniam.
Nigdy nie robiłam takiego sosu i jestem bardzo ciekawa jego smaku.
Warto spróbować, jest rewelacyjny!